Ruch w kierunku Niemiec został wstrzymany z powodu alarmu bombowego na terminalu towarowych odpraw. Odprawy wstrzymano by prześwietlić ciężarówkę, na litewskich tablicach rejestracyjnych. Celnicy podejrzewali, że w środku jest ładunek. Kierowca porzucił TIR-a wczoraj. Od tamtej pory nie pojawił się w Świecku.

W środku ciężarówki, specjalnie wyszkolony pies nie wyczuł niebezpieczeństwa. Jak się okazało, domniemany ładunek wybuchowy okazał się być mega-przemytem papierosów. Policja wie już kim jest kierowca, który jest w tej chwili poszukiwany. Pracownicy Urzędu Celnego przerwali odprawę po otrzymaniu sygnału o domniemanym ładunku wybuchowym ukrytym w jednym z TIR-ów, czekających na wyjazd do Niemiec. Ciężarówka na łotewskich numerach rejestracyjnych, w której miały się znajdować materiały wybuchowe czekała na przyjazd pirotechników ze Słubic. Służby celne nabrały podejrzeń co do ciężarówki, po tym jak jej kierowca oddalił się z terminalu 24 godziny wcześniej.

foto Archiwum RMF

21:20