Fala krytyki i oburzenia wywołana opublikowana w internecie listą dłużników przewinęła się niedawno przez media.

Autorzy kontrowersyjnej listy, firma EGB Investments, nie widzieli i nie widzą w swoim pomyśle nic zdrożnego. Twierdzą, że leży im na sercu dobro wierzycieli, czyli tych, którzy często bezskutecznie próbują odzyskać swoje pieniądze.

Problem z dłużnikami mają także Czesi. By ukrócić działalność szkodników, tamtejsi parlamentarzyści ustanowili wprowadzić podatek od niezapłaconych faktur. Krzysztof Matela z firmy EGB Investments uważa, że czeski projekt nie wnosi nic nowego. "Tak naprawdę nie chodzi o długi, lecz o reperowanie budżetu państwa" - powiedział Matela. Dodał, że podobne rozwiązanie od dawna obowiązuje w Polsce. Zdaniem Krzysztofa Mateli jest wiele innych, lepszych sposobów na odzyskanie pieniędzy, na przykład można zlecić windykację wierzytelności firmie, lub zaoferować wierzytelność do sprzedania.

07:15