W wielki plac koncertowy zamieniło się wczoraj centrum Londynu. Na Trafalgar Square zorganizowano koncert dla byłego prezydenta Republiki Południowej Afryki, Nelsona Mandeli.

W tym roku mija siedem lat od czasu, kiedy w RPA zniesiono apartheid, czyli segregację rasową. Z tej okazji w Londynie wystąpiły takie gwiazdy, jak The Corrs, REM czy Mel B. (jedna ze Spice Girls). Na widowni zasiedli czołowi politycy, z premierem Tony Blairem na czele. "Mamy długoletnie związki z Wielką Brytanią - musimy je dobrze wykorzystać, by stworzyć przyszłość, w której nasze dzieci będą mogły żyć w pokoju. Dziękuję wam" – powiedział Nelson Mandela. Darmowy koncert, na który przyszło około 20 tysięcy ludzi, zorganizowano w miejscu, gdzie w latach 80. i 90. odbywały się demonstracje przeciw apartheidowi. Impreza miała być także formą podziękowania Republiki Południowej Afryki dla Wielkiej Brytanii za jej poparcie dla zwalczania rasowych podziałów.

Foto EPA

08:55