W Izraelu przedłużający się konflikt z Palestyńczykami powoduje, że coraz bardziej odczuwalny staje się brak rąk do pracy. W normalnym warunkach do pracy przyjeżdża tam codziennie 120 tysięcy robotników z terenów Autonomii Palestyńskiej.

By zaradzić trudnościom w rolnictwie do zbioru oliwek i cytrusów skierowano młodzież szkolną. Coraz większe trudności występują też w budownictwie – w tej branży co najmniej połowę zatrudnionych stanowią Palestyńczycy. Od kilku tygodni nie mogą dojeżdżać do pracy z powodu blokady Autonomii. Napięta sytuacja skłania zagranicznych turystów do odwoływania przyjazdów. W związku z tym w branży hotelarskiej zwolniono kilka tysięcy pracowników. Cały czas toczy się wojna w Internecie – zaczęli hackerzy izraelscy blokując serwery Hezbollahu w Libanie. Teraz islamiści z różnych stron świata paraliżują portale rządowe w Jerozolimie. I coś jeszcze - ze strachu przed zamieszkami koszykarze Realu Madryt odmówili przyjazdu na mecz do Izraela...

Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF z Tel Awiwu, Elego Barbura:

00:00