Jemeńskie władze aresztowały porywaczy polskiego ambasadora Krzysztofa Suprowicza.

Informuje o tym agencja France Presse powołując się na policję w Sanie. 4 członków plemienia, które uprowadziło naszego dyplomatę, zostało zatrzymanych w górach, w rejonie gdzie wcześniej przetrzymywali Suprowicza.

Ambasador został uwolniony po 3 dniach niewoli w minioną sobotę przed północą. Porywacze nie zrobili Krzysztofowi Suprowiczowi krzywdy. Za jego wypuszczenie żądali od jemeńskich władz wypuszczenia z więzienia ich ziomka.

Uprowadzenia obcokrajowców to plaga Jemenu. Dokonując ich różne ubogie plemiona chcą wywrzeć presję na rząd i zdobyć pieniądze, często na życie. Z reguły takie incydenty kończą się bezkrwawo i na drodze negocjacji. Wyjątkiem była sytuacja w 1998 roku. Wtedy 4 turystów zginęło, gdy jemeńska armia próbowała ich odbić siłą. W ciągu ostatnich 10 lat członkowie różnych plemion uprowadzili na terenie Jemenu około 200 cudzoziemców. Aby ukrócić te praktyki rząd w Sanie ogłosił karę śmierci dla porywaczy obcokrajowców.

Wiadomości RMF FM 11:45