Izraelski parlament zdecydował, że nie będzie zmiany rządu. Parlament odrzucił w poniedziałek wniosek o dymisję gabinetu Ehuda Baraka. Odwołania rządu domagała się prawicowa opozycja.

Za dymisją gabinetu Ehuda Baraka było 50 parlamentarzystów, do dymisji potrzeba było co najmniej 61 głosów. Prawicowa opozycja oskarża ekipę Baraka o zbyt daleko idące ustępstwa w rokowaniach z Palestyńczykami. Kilka godzin przed głosowaniem Kneset wybrał na prezydenta Izraela Mosze Katzawę, kandydata prawicowego bloku Likud - głównego wnioskodawcy w sprawie wotum nieufności dla rządu. Było to już drugie głosowanie w sprawie dymisji rządu w ciągu jednego tylko miesiąca. Rządowi Baraka udało się przetrwać pierwszy wniosek w sprawie wotum nieufności, zgłoszony przez deputowanych opozycyjnych 10 lipca, na dzień przed wyjazdem premiera na rozmowy w Camp David.

Czy to już koniec problemów Baraka?

Parlament ma się zebrać jeszcze pojutrze, by zapoznać się z projektem ustawy w sprawie rozwiązania parlamentu i przedterminowych wyborów, złożonym również przez Likud. Nawet gdyby propozycja została przyjęta, to potrzebne będą jeszcze trzy czytania, co odsuwa całą sprawę na koniec października, po przerwie wakacyjnej.

Kim jest nowy prezydent?

Mosze Katzaw jest prawnikiem z prawicowej partii Likud. O prezydencki fotel rywalizował z laureatem Pokojowej Nagrody Nobla, Szimonem Peresem. Przed głosowaniem Peres uchodził za zdecydowanego faworyta.

54-letni Katzaw jest mało znany na międzynarodowej arenie politycznej, jednak w Izraelu, w polityce działa już od 23 lat. Komentatorzy zwracają uwagę, że jako jeden z wiodących członków opozycyjnego prawicowego Likudu zajmuje znacznie twardsze stanowisko wobec procesu pokojowego z Palestyńczykami niż premier Ehud Barak. Dlatego wybór Katzawa na prezydenta uważają za symboliczny cios dla premiera.

Noblista nie został prezydentem?

Nowy prezydent zastąpił na stanowisku Ezera Weizmana, który wcześniej zrezygnował z urzędowania w atmosferze skandalu finansowego. 66-letni Szimon Peres, polityk z Partii Pracy, obecnie minister ds. współpracy międzynarodowej, został nagrodzony Pokojową Nagrodą Nobla za przekształcenie wizji nowego Bliskiego Wschodu w porozumienia pokojowe. Zdaniem izraelskiego politologa Szaloma Jeruszalmi nie był kandydatem, który premier Ehud Barak uważałby za idealnego.

"Ehud Barak z pewnością wolałby by prezydentem został ktoś inny, ktoś kto nie jest aż tak bardzo zaangażowany w proces pokojowy. A nikt nie ma wątpliwości, że Szimon Peres będzie podążał tą drogą każdego dnia, w każdej godzinie, w każdym kraju świata"

Nieoczekiwanie dla wszystkich wygrał Mosze Katzawa. Ehud Barak pogratulował prezydentowi-elektowi wygranej. Zdaniem Baraka, wybór kandydata prawicowej opozycji nie powinien źle wpłynąć na proces pokojowy z Palestyńczykami, ani na prace rządu.

21:45