Burliwy przebieg szczytu Światowej Organizacji Handlu w Seattle.

Coraz więcej ludzi na całym świecie mówi otwarcie "nie" globalizacji, czyli intensywnemu rozwojowi gospodarki. Coraz więcej społeczności i organizacji obawia się, że znoszenie barier handlowych prowadzi do wyniszczania państw uboższcych, do eksploatacji biednych społeczeństw.

Ekolodzy twierdzą, że nieograniczony rozwój ekonomiczny zagraża środowisku naturalnemu, zaś związki zawodowe mówią, że w państwach bogatych globalizacja doprowadza do zanikania miejsc pracy, a w krajach ubogich do wyzysku, na przykład dzieci.

I to właśnie reprezentanci tych opinii demonstrują w Seattle. A na to wszystko zwolennicy wolnego handlu odpowiadają - bez rozwoju gospodarki na skalę globalną kontrasty między bogatymi a biednymi będą jeszcze większe i jeszcze groźniejsze.

Wiadomości RMF FM 11:45