Ponad trzystu pracowników administracji Kompanii Węglowej zdecydowało się na dobrowolne odejście z pracy. Będą odchodzić stopniowo do końca tego roku - wynika z informacji firmy. Zatrudniająca 60 tys. osób Kompania jest drugą po Katowickim Holdingu Węglowym górniczą firmą, która zdecydowała się w ten sposób zmniejszać zatrudnienie na powierzchni.

Przedstawiciele spółki przyznają, że w administracji wciąż pracuje za dużo osób. Uprawnionych do skorzystania z programu jest ok. pięciu tysięcy pracowników. Wysokość odpraw dla odchodzących zależy przede wszystkim od wieku i stażu. Pracownicy otrzymają od ok. 60 tys. do ok. 100 tys. zł. Łączne koszty programu przekroczą 20 mln zł.

Najwięcej - 53 osoby - zdecydowały się na dobrowolne odejście z pracy w kopalni Halemba-Wirek. Zatrudnia ona ok. 59,5 tys. osób, z czego 76,4 proc. (ok. 45,5 tys. osób) to górnicy dołowi, a pozostałe ok. 14 tys. pracowników, zatrudnionych jest na powierzchni, m.in. w zakładach przeróbki węgla. Administracja stanowi 8 proc. wszystkich pracowników.