Posypało śniegiem i kierowcy znów mają problemy. Śnieżyca, która wczoraj po południu przeszła nad Podhalem, na kilka godzin sparaliżowała ruch na Zakopiance. Z pokonaniem podjazdów nie dawały sobie rady nawet tiry uzbrojone w łańcuchy. Nie lepiej jeździło się w innych częściach kraju.
Tak było w Mogilanach oraz dalej w stronę Zakopanego: w Chabówce, Klikuszowej i Rdzawce. Aby zapobiec korkom, samochody ciężarowe zatrzymywano już na przejściach granicznych w Chyżnem i Łysej Polanie. Posłuchaj reportera RMF Witolda Odrobiny:
Fatalna sytuacja drogowa panowała także na Dolnym Śląsku. Najgorzej było w rejonie Jeleniej Góry. Kłopoty czekały kierowców przede wszystkim na autostradzie A-4 między Legnicą a Krzywą.
Zablokowana była także droga z Jeleniej Góry do Karpacza. Tam samochody utknęły przed oblodzonym wzniesieniem. Z obu stron utworzyły się gigantyczne zatory. Ślisko było też na krajowej „trójce” z Legnicy do Jawora.
Padający śnieg i ujemna temperatura sparaliżowała ruch w łódzkiem. Ciężarówki miały kłopot z pokonywaniem śliskiej krajowej jedynki. Od Ozorkowa w kierunku Łodzi auta stały w kilometrowym korku. W samej Łodzi doszło do prawie 100 kolizji i stłuczek.
07:20