W Sejmie nie powstanie komisja śledzcza, która miałaby zbadać zarzuty "Gazety Polskiej" wobec Aleksandra Kwaśniewskiego. Dziennikarze oskarżyli, Kwaśniewskiego, że źle kierował Komitetem do spraw Młodzieży i Kultury Fizycznej.

Nie będzie komisji śledczej, która miała ustalić, czy Aleksander Kwaśniewski dobrze kierował Komitetem do spraw Młodzieży i Kultury Fizycznej - tak zdecydowali posłowie. Przeciwko jej powołaniu było 215 posłów głównie z opozycji, za 183 posłów głównie z AWS. Kwaśniewski - przypomnijmy - według Gazety Polskiej, miał działać na szkodę Skarbu Państwa.

Z głosowania zadowolony jest SLD, Unia Wolności z kolei uważa, że sprawy pieniędzy byłej PZPR i Aleksandra Kwaśniewskiego powinny być wyjaśnione w inny sposób.

Zarzuty wobec obecnego prezydenta opublikowała "Gazeta Polska". Zanim jednak doszło do głosowania w sejmie rozgorzała wojna na słowa. Komisji bronił Mariusz Kamiński z AWS mówiąc, że: Brak woli politycznej ze strony Sejmu, aby wyjaśnić tę sprawę do końca będzie dowodem na to, że w Polsce są osoby stojące ponad prawem, są osoby nietykalne. To jest niezwykle demoralizujące dla demokracji w naszym kraju.

"Nikt nie stoi ponad prawem w Polsce, natomiast Sejm Rzeczpospolitej Polskiej nie jest w Rzeczpospolitej sędzią" - mówili posłowie SLD.

Podobnie ocenił chęć powołania komisji poseł Unii Wolności, Edward Wende: "Komisja po najdłuższej pracy i tak musi te dokumenty przekazać prokuraturze, gdyż nie ma uprawnień oskarżycielskich."

"Zarysowała się nowa koalicja SLD-UW" - komentował wyniki głosowania Ryszard Czarnecki z AWS. Według Czarneckiego "ta sprawa pokazuje, że jest pewna zmowa polityczna w Sejmie, a posłowie SLD, PSL i dużej części UW nie chcą wyjaśnienia tych zarzutów".

Szef klubu Unii Wolności, Jerzy Wierchowicz, bronił się przed zarzutami Czarneckiego: "żadnej koalicji tu nie dostrzegam, a tylko głos i zwycięstwo zdrowego rozsądku" - tłumaczył Unita.

Cytat

...apeluję do Mariana Krzaklewskiego żeby się wyrzekł (...) łatwej drogi
Piotr Ikonowicz - PPS
Piotr Ikonowicz z PPS wypowiedział się natomiast w imieniu przeciwników komisji śledczej. Twierdzi, że wybory prezydenckie trzeba wygrać programem a nie atakowaniem kandydatów:

Przypomnijmy: w tekstach publikowanych przez "Gazetę Polską" zarzucono

Kwaśniewskiemu, że na cztery miesiące przed odejściem ze stanowiska szefa komitetu zdecydował o umorzeniu pożyczek dla organizacji młodzieżowych, m.in. dla ZSMP, ZSP, ZHP i ZMW. Pożyczki miały być też udzielane m.in. spółce "Interstar" kierowanej przez Mieczysława Rakowskiego i Ireneusza Sekułę oraz założycielom towarzystwa ubezpieczeniowego "Polisa". Właścicielką

akcji "Polisy" stała się później Jolanta Kwaśniewska. Ponadto od grudnia 1989 r. z dewizowego konta Centralnego Funduszu Turystyki i Wypoczynku, podległego komitetowi, na konta różnych firm i spółek wypłynęła większość znajdujących się tam pieniędzy: 80 milionów dolarów.

Obrady sejmu rozpoczęły się z kilkunasto - minutowym opóźnieniem. Tuż przed wejściem na salę obrad zasłabł poseł SLD Henryk Długosz. Po udzieleniu pierwszej pomocy poseł odwieziony został do szpitala MSWiA.

07:10