Główny Urząd Statystyczny poda wtedy pierwsze wyliczenia dotyczące tempa wzrostu cen we wrześniu. Zobaczymy wtedy bardzo wyraźny spadek inflacji.

Główny Urząd Statystyczny w połowie września przekazał, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu wzrosły rdr o 10,1 proc., a w porównaniu z lipcem utrzymały się na tym samym poziomie.

W piątek zobaczymy, że inflacja stała się już jednocyfrowa. Krzysztof Berenda z redakcji ekonomicznej RMF FM podał - po sprawdzeniu prognoz ekonomistów największych banków - że odczyt za wrzesień pokaże, iż inflacja wynosi już tylko 8,5 proc.

Słowo "tylko" jest kluczowe, bowiem jeszcze pół roku temu inflacja przekraczała 18 proc.

Ten spadek ma dwie przyczyny. Pierwszą jest wysoki punkt odniesienia z zeszłego roku, a drugą działalność Daniela Obajtka, czyli prezesa Orlenu.

Orlen tuż przed wyborami radykalnie obniża ceny paliw, ostatnio w tempie 30 groszy tygodniowo. Może to dziwić, biorąc pod uwagę drożejącą ropę i wysoki kurs dolara.

Nie zmienia to jednak faktu, że działania Orlenu obniżają inflację.

Polacy nie zgadzają się z GUS-em

Jak wynika z najnowszego, opublikowanego w poniedziałek sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej", Polacy sądzą, że inflacja jest znacznie wyższa, niż wskazuje GUS.

Sondażownia United Surveys w najnowszym badaniu zapytała Polaków, o ile ich zdaniem średnio wzrosły ceny towarów i usług w ciągu ostatniego roku. Średnia ze wszystkich podanych odpowiedzi wyniosła 33 proc.

To znaczący spadek w porównaniu do badania ze stycznia tego roku. Wówczas Polacy zdecydowanie bardziej krytycznie podchodzili do sytuacji inflacyjnej w Polsce, bowiem średnia ze wszystkich odpowiedzi udzielonych na to samo pytanie wynosiła 43 proc. Jeszcze wcześniej, bo w sierpniu 2022 roku, ten wynik sięgnął 39 proc.

Opracowanie: