Afgański minister transportu i turystyki został zamordowany - twierdzi szef tymczasowego rządu w Kabulu - Hamid Karzai. W oświadczeniu wydanym w jego imieniu wyjaśniono, że w sprawie wczorajszej śmierci Abdula Rahmana, aresztowano już 4 osoby, w tym dwóch generałów z Ministerstwa Obrony i Wywiadu.

Trzej inni podejrzani uciekli do Arabii Saudyjskiej, podając się za pielgrzymów. Według Karzaia, do zabójstwa doszło z przyczyn osobistych. Rahman udawał się w podróż do Indii. Tragedia rozegrała się, gdy rozeszła się plotka, że odwołał on lot pielgrzymów do Mekki, by wykorzystać samolot dla własnych celów. Tłum Afgańczyków wdarł się wówczas do maszyny i siłą wyciągnął ministra na zewnątrz. Rozwścieczony tłum zrzucił ministra ze schodków samolotu i zakatował nieprzytomną ofiarę.

20:00