Nadal nie ma odpowiedzi na pytanie gdzie jest 8-letnia Ola. Poszukiwana od piątku dziewczynka zaginęła bez śladu we wsi Biadaszki koło Wieruszowa w Łódzkiem. Kilkudniowe przeczesywanie rozległych okolicznych lasów wciąż nie daje efektów mimo zaangażowania bardzo wielu osób i specjalnie szkolonych psów.

Policjanci zakładają każdy, nawet najtragiczniejszy scenariusz wydarzeń. Jedna z wersji branych pod uwagę to uprowadzenie córki przez ojca. Już postawiono mu taki zarzut. Zatrzymany mężczyzna częściowo przyznał się do znęcania się nad rodziną. Nie przyznaje się jednak do uprowadzenia córki.

Wszyscy mają nadzieję, że Ola jest gdzieś przetrzymywana. W trzecim dniu poszukiwań od rana sprawdzane są raz jeszcze podmokłe leśne tereny, stawy, bagna i gęste zarośla. Grupa poszukiwawcza skurczyła się do 60 osób. Większość ochotników i mieszkańców wsi musiała wrócić do codziennej pracy. W Biadaszkach zostali strażacy i ratownicy z psami.

Dzień przed zniknięciem Oli w ich domu interweniowała policja, po kolejnej rodzinnej awanturze. W piątek Ola wyszła z domu do szkoły do Biadaszek. Ponad 10 kilometrów jeździła autobusem. Po lekcjach zostawiła tornister u koleżanki i poszła bawić się z dziećmi. Po południu nie wróciła po torbę, nie pojechała też do domu.

Rysopis dziewczynki: wzrost ok. 120 cm, włosy długie ciemno blond z grubym warkoczem. Ubrana była w granatowe spodnie z materiału, buty lakierki w kolorze bordowym, na nogach miała białe skarpetki, fioletową bluzkę z krótkim rękawem.

Wszystkie osoby, które widziały zaginioną dziewczynkę proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Wieruszowie, Rynek 21, tel. (062) 784-15-02, Komendą Wojewódzka Policji w Łodzi, tel. (042) 665-22-56 lub najbliższą jednostką policji pod nr 997.

foto Policja

20:00