Kraska to niezwykły ptak, o którego spotkaniu marzą obserwatorzy przyrody. Dawniej szeroko rozpowszechniony w naszym kraju, dziś jego jedyną ostoją pozostaje już tylko Równina Kurpiowska.

Jak opisuje Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP), kraska "jest ptakiem o bardzo charakterystycznym, kolorowym upierzeniu, w którym dominuje kolor niebieski lub niebiesko-zielony". 

Jest wielkości sójki, z którą najczęściej bywa mylona przez niedoświadczonych obserwatorów ze względu na występujący u sójki niebiesko-czarny, prążkowany fragment skrzydła.

Ostoją kraski była i jest Równina Kurpiowska. Będąc jeszcze dzieckiem, spotykałem go na obrzeżach Puszczy Białej - mówi Rafał Wyszyński, ornitolog, leśnik, fotograf przyrody. Kraski w dziuplach po dzięciołach zakładały swoje gniazda. Od jakiegoś czasu ich liczebność drastycznie spada i w tym momencie zostało może około dziesięć par tego ptaka w całej Polsce - ubolewa Wyszyński.

Zaznacza, że spotkanie z kraską należy zawsze do niesamowitych doświadczeń, ponieważ "jest to, jak na nasze warunki, ptak bardzo kolorowy, w różnych odcieniach niebieskiego, brązowego, czarnego". Dlaczego kraska jest zagrożona wyginięciem?

Traci miejsca, gdzie może zdobywać pokarm oraz gniazdować. Jej występowanie w dużej mierze uzależnione jest od wypasu bydła, a hodowla bydła staje się coraz bardziej intensywna, prowadzona na skalę przemysłową - mówi Wyszyński. Jak zauważa, "często bydło nie jest już wypędzane nawet na łąki, więc ptaki, które były z tym związane, utraciły miejsce do zdobywania pożywienia i przez to stają się coraz rzadsze".

Aby je chronić, trzeba by było zmienić gospodarkę, "czy to rolną, czy sposób hodowli zwierząt" - uważa przyrodnik. I zaznacza, że trudno powiedzieć, czy jest to na ten moment w ogóle możliwe. Jednak, jak dodaje, jeśli świadomość wśród ludzi dotycząca ochrony przyrody będzie większa, to tym większa szansa na ochronę ptaków.

Kraska dawniej była szeroko rozpowszechnionym gatunkiem w całej Polsce. Jeszcze pod koniec lat 70. liczebność kraski w Polsce szacowano na około 1000 par, w połowie lat 80. o połowę mniej - około 500-600 par. Z początkiem lat 90. nastąpił kolejny spadek do 360-380 par. W 2015 r. na obszarze Równiny Kurpiowskiej było około 26-28 par tego ptaka. 

"Bez podjęcia działań ochronnych, ptak ten może za kilka lat całkowicie zniknąć z naszego kraju" - zauważa OTOP.