Rosja po porażce z Portugalią 0:2 jako pierwszy zespół turnieju Euro 2004 wraca do kraju. Portugalczycy po wcześniejszej przegranej z Grecją (1:2), aby zachować szansę na awans do ćwierćfinału, musieli wygrać spotkanie.

Gospodarze imprezy rozpoczęli spotkanie z dużym animuszem. Już w 7 min. kibice zgromadzeni na stadionie Da Luz w Lizbonie mieli powody do radości. Maniche otrzymał dokładne podanie w pole karne i mimo asysty Dmitrija Sennikowa pokonał rosyjskiego bramkarza.

Przełomowy moment spotkania miał miejsce tuż przed przerwą. Dmitrij Łoskow chciał powtórzyć wyczyn Stevena Gerrarda z meczu Anglia - Francja. Podobnie jak Anglik zbyt lekko wycofał piłkę do bramkarza. Siergiej Owczinnikow, ratując sytuację, interweniował poza polem karnym, dotykając (?) piłkę ręką. Sędzia Terje Hauge z Norwegii bez wahania sięgnął po czerwoną kartkę.

W drugiej części meczu piłkarze Georgija Jarcewa, mimo osłabienia, starali się odrobić jednobramkową stratę. Bez większego powodzenia. Tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego kropkę nad "i" postawił Rui Costa, wykorzystując dokładne dośrodkowanie Cristiano Ronaldo.