Od godziny 20 w niedzielę w Warszawie obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Fala kulminacyjna na Wiśle spodziewana jest w stolicy we wtorek. Będzie niższa od tych, które przechodziły w maju i czerwcu, ale wyższa od lipcowej i porównywalna z falą z 1997 r.

Zobacz również:

Wojewoda mazowiecki twierdzi, że nie będzie konieczności zamykania w tym czasie szkół i przedszkoli oraz ulic w pobliżu wałów. Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego zdecydował, że nie będzie także zamykać ruchu na arteriach wzdłuż wałów przeciwpowodziowych. Zespół ocenia, że stolica jest "stosunkowo dobrze" zabezpieczona przed falą. Miasto zwiększyło zapasy worków na piasek oraz kontroluje przepompownię "Bluszcze" i Port Praski, gdzie woda wybijała po drugiej stronie wałów.

Lokalne podtopienia na Mazowszu mają miejsce w związku z wystąpieniem z brzegów takich rzek jak Kamienna, Radomka, Iłżanka i Zagożdżonka. W ciągu ostatniej doby strażacy w województwie mazowieckim z powodu sytuacji powodziowej interweniowali ponad 500 razy. Wojewoda spodziewa się też, że woda podejdzie pod budynki mieszkalne na ul. Gmury w Płocku.

Starosta płocki Piotr Zgorzelski poinformował w niedzielę po południu, że od godz. 20 w nadwiślańskich gminach powiatu płockiego (Mazowieckie) zostanie wprowadzone pogotowie przeciwpowodziowe. W dwóch z nich - Słubice i Gąbin - pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje od połowy sierpnia; obie gminy zostały dotknięte powodzią pod koniec maja i na początku czerwca.

W Świniarach w gminie Słubice oraz w Dobrzykowie w gminie Gąbin trwają nadal prace związane z naprawą wałów przeciwpowodziowych, które potrwają do końca października. Główną część robót już wykonano; dwa tygodnie temu zostały zamknięte wyrwy w tamtejszych wałach.