Nawet do 50 litrów na metr kwadratowy może spaść w ciągu najbliższej doby na południu, wschodzie i w centrum województwa mazowieckiego - ostrzegają synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Możliwe są liczne podtopienia, zniszczenia zabudowań, dróg, mostów, duże trudności komunikacyjne, a nawet zagrożenie życia.
IMiGW przewiduje również wzrost poziomu wody w Wiśle powyżej stanów ostrzegawczych. W Kępie Polskiej prawdopodobieństwo przekroczenia stanu alarmowego wynosi aż 90 procent.
W zlewni Pilicy i Liwca IMiGW spodziewa się dalszego wzrostu poziomu rzek w strefie powyżej stanów ostrzegawczych, lokalnie alarmowych. Hydrolodzy nie przewidują przelania się wody przez wały w miejscach, gdzie ustawione są wodowskazy.
Przed południem w niemalże całym kraju będzie pogodnie, słonecznie i bez opadów, a w wielu miejscach przeważać będzie prawie bezchmurne niebo. Niestety zalegająca nad południową i południowo-wschodnią Polską strefa frontowa już od rana przynosić będzie opady deszczu na Opolszczyźnie, Śląsku, w południowej części Łódzkiego, w Małopolsce, Świętokrzyskim, na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie, a do południa obejmie Mazowsze i Podlasie. Przelotne opady deszczu mogą pojawić się również na Pomorzu i Kujawach.
Po południu pogodnie, słonecznie i bez opadów będzie na Warmii i Mazurach, lokalnie wzdłuż wybrzeża oraz miejscami w centralnej i południowo - zachodniej Polsce (na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i w Łódzkim). Na pozostałym obszarze kraju na niebie dominować będą wypiętrzone chmury kłębiaste, z których od czasu do czasu popada przelotny deszcz.
Jedynie nad Lubelszczyzną niebo szczelnie zakrywać będą chmury frontowe i będzie padał deszcz ciągły, który chwilami będzie nieco intensywniejszy, a pod koniec dnia intensywniejsze opady deszczu pojawią się również na wschodzie Mazowsza i na Podlasiu.
W ciągu dnia termometry na przeważającym obszarze kraju średnio wskażą od 14 do 18 st. C. Zimno, bo tylko 8 do 11 st. C. będzie na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu oraz na Podhalu. Ciśnienie, będzie powoli rosło.
