Ukazująca się w Londynie arabska gazeta "Al-Kuds Al-Arabi" poinformowała o liście al-Qaedy, w którym Baza bierze na siebie odpowiedzialność za wczorajsze zamachy w Madrycie. Al-Qaeda ostrzega też, że wielki atak na USA przygotowany jest już w 90 proc.

"Al-Kuds” jest poważną gazetą. Ukazuje się wyłącznie w języku arabskim. W przeszłości na jej łamach wielokrotnie publikowano komunikaty organizacji ekstremistycznych, przyznające się do aktów terroru.

Autorstwo zamachów przypisały sobie Brygady Abu Hafs al Masri, twierdząc że działały w imieniu al-Qaedy. Bojownicy z naszego szwadronu śmierci uderzyli w podstawy jednego z państw-krzyżowców, Hiszpanii. To wyrównanie starych rachunków z Hiszpanami i ich amerykańskimi sojusznikami, którzy prowadzą wojnę z islamem - to cytat z listu. Jego autentyczności wciąż jednak nie potwierdzono.

Brytyjscy komentatorzy ostrożni w opiniach. Al-Qaeda nigdy tak szybko nie wydawała podobnych oświadczeń. Jak podkreślają, ugrupowanie to nie przyznało się do samobójczych ataków na Stany Zjednoczone z 11 września 2001 roku.

Jednak, to, że za zamachami stoi al-Qaeda, potwierdzają też doniesienia z Hiszpanii. W pobliżu Madrytu znaleziono ciężarówkę, w której znajdowały się detonatory oraz nagrana w języku arabskim taśma, zawierająca wersety z „Koranu”, świętej księgi muzułmanów. Ciężarówka była zaparkowana w miejscowości, przez którą przejeżdżały wszystkie zaatakowane pociągi.

Na zorganizowanie zamachów przez al-Qaedę wskazuje także rozmiar operacji i niemal jednoczesna detonacja wszystkich ładunków. Obserwatorzy jednocześnie zauważają, że ETA nie wydaje się ugrupowaniem zdolnym do zorganizowania ataków na taką skalę. Dotychczas baskijscy separatyści skupiali się na atakowaniu konkretnych osób; bywało też, że za przypadkowe ofiary przepraszali

07:40