"Putin będzie dążył do opanowania Ukrainy, ale nie opanuje społeczeństwa. Zapewne nie pogodzi się z tym, aby Ukraina była krajem niezależnym" - mówił w Rozmowie w południe w RMF FM gen. rezerwy Janusz Bronowicz, były Inspektor Wojsk Lądowych.

Jego zdaniem "Rosjanie potrzebują teraz kilkunastu dni lub kilku tygodni. Ten czas będzie niezbędny na przeorganizowanie w sensie celów". Jak powiedział, "prawdopodobnie będą zmierzali do odcięcia Ukrainy od morza i zapewniania sobie dostępu do Krymu". Ale nie wyobrażam sobie, żeby nie chcieli walczyć o Kijów - podkreślił gość Mariusza Piekarskiego.

Według gen. Bronowicza najważniejszym zadaniem Rosjan będzie "zniszczenie woli przetrwania, woli walki". Z wojskowego punktu widzenia tu najważniejszym punktem byłoby opanowanie stolicy oraz miejscowości o największej liczbie ludności - zaznaczył.

Putin będzie dążył do opanowania Ukrainy. Być może opanuje ją w niedługim czasie, ale nie opanuje społeczeństwa. Zapewne nie pogodzi się z tym, aby Ukraina była krajem niezależnym - powiedział.

Gen. Bronowicz zwrócił uwagę na poważne błędy Rosjan w pierwszej fazie inwazji na Ukrainę. Planując jakiekolwiek działania operacyjno-taktyczne, trzeba najpierw zaplanować zaopatrzenie. Z tym jak na razie było kiepsko. Żołnierz codziennie potrzebuje ok 3 tys. kalorii, każdy dowódca musi sobie z tego zdawać sprawę - mówił. Dotychczasowe doświadczenia zdobyte przez Rosjan pokazują, że muszą dużo lepiej logistycznie przygotować się do akcji. To zostało zlekceważone - dodał.

Co jest nadzieją Ukrainy na skuteczną obronę? Najważniejszy czynnik, czyli wola i determinacja Ukraińców jest czynnikiem kluczowym, drugim jest ciągłe zaopatrywanie tego narodu w broń, amunicję, żywność, leki. Wsparcie powinno być realizowane pozakulisowo, więcej praktyki, mniej działań werbalnych - podkreślił gen. Bronowicz.

Gen. Bronowicz: Putin teraz "odpoczywa" i to jest odpoczynek potrzebny do mocniejszego uderzenia

Jeżeli nie będzie pełniej izolacji, konflikt będzie się przedłużał, a Putin będzie odtwarzał swoje zdolności i możliwości do jego kontynuowania. To jest uśpienie społeczeństw, a szczególnie społeczeństwa ukraińskiego. W mojej ocenie, a nawet w przekonaniu Rosja "odpoczywa", ale to nie jest odpoczynek fizyczny, tylko to jest odpoczynek potrzebny na zrekonstruowanie swoich planów i przygotowanie się do większego, mocniejszego, bardziej zdecydowanego uderzenia. Nie powinniśmy tego czasu marnować, jak najmocniej wspierać materialnie społeczeństwo ukraińskie. A oprócz tego w pełni izolować Rosję - mówił w internetowej części Rozmowy w południe gen. rezerwy Janusz Bronowicz.

Mariusz Piekarski pytał swojego gościa o zbrodnie wojenne, które zostały odkryte po wyparciu rosyjskich wojsk z terenów, które okupowali. Zdaniem generała Bronowicza takie zachowanie żołnierzy "jest kompletnie niezrozumiałe". Jestem gotów przychylić się do różnego rodzaju tez, że prawdopodobnie ci żołnierze są pod wpływem środków odurzających lub z drugiej strony ta swoista propaganda rosyjska tak zorała mózgi żołnierzom, że do takich kroków się posuwają. To jest po prostu niewyobrażalne - mówił gen. Bronowicz.

 

Na pytanie prowadzącego, czy takie zachowanie mogło wynikać z rozkazów, które dostali od swoich dowódców, generał stwierdził, że "tam dowodzenia nie ma". W moim pojęciu dowodzenia, które odpowiadałoby sztuce wojskowej. Każdy żołnierz wie, że należy się szacunek zmarłemu, zabitemu a tym bardziej nie można strzelać do cywili, którzy nie są stroną. Ci wojskowi rosyjscy albo są pod wpływem środków odurzających albo mają tak zorane mózgi, że nie wiedzą, co robią. To jest barbarzyństwo i noszenie przez nich mundurów armii rosyjskiej absolutnie nie powinno mieć miejsca. To są po prostu bandyci - powiedział.