Warszawscy śledczy mają wyjaśnić, czy rzeczywiście doszło do korupcji w Polskim Związku Piłki Nożnej. Kluczowym dowodem są zarejestrowane ukrytą kamerą filmy, w których wypowiadają się m.in. szef PZPN Grzegorz Lato i sekretarz generalny związku Zdzisław Kręcina. Na razie nagrania te są jeszcze analizowane w Prokuraturze Generalnej - ustalili reporterzy śledczy RMF FM.

Ujawnione w piątek filmy trafiły do minister sportu. Jeszcze tego samego dnia Joanna Mucha przekazała je Prokuraturze Generalnej, złożyła też zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby z kierownictwa PZPN.

Teraz nagrania analizują śledczy z Prokuratury Generalnej. Po szybkiej, wstępnej ocenie mają je przekazać do stołecznej Prokuratury Okręgowej. Dopiero ta o zacznie postępowanie sprawdzające. Po odsłuchaniu i obejrzeniu tych taśm prokuratorzy zdecydują, czy warto w tej sprawie wszczynać śledztwo. Na podjęcie tej decyzji będą mieli miesiąc. Szybko więc się nie dowiemy jaką realną wartość dowodową mają przekazane nagrania.

Sami prokuratorzy nieoficjalnie mówią, że ich zdaniem materiał nie jest jednoznaczny, trudno więc przewidzieć decyzje prowadzących sprawę.