"Pan minister nie przyszedł na zespół, który dotyczył kwestii tego, w jakim momencie jesteśmy, jeżeli chodzi o realizację projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego" - poinformowała w Porannej rozmowie w RMF FM Paulina Matysiak, krytykując Macieja Laska za brak zaangażowania w pracę zespołu sejmowego ds. CPK.

Chcemy rozmawiać o tych ważnych projektach i niestety druga strona nie chce rozmawiać - powiedziała Paulina Matysiak, precyzując, że chodzi o ministra Macieja Laska, pełnomocnika rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Pan minister nie przyszedł na zespół, który dotyczył kwestii tego, w jakim momencie jesteśmy, jeżeli chodzi o realizację projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego - zaznaczyła posłanka.

Donald Tusk powołał się na ekspertyzy, świadczące o tym, że budowa CPK nie będzie opłacalna. Robert Mazurek pytał, że być może stąd niechęć rządowego ministra do uczestniczenia w pracach zespołu sejmowego. Paulina Matysiak przyznała, że nie widziała nigdy ekspertyz, które potwierdzałyby nieopłacalność projektu Centralnego Projektu Lotniczego.

Zapytałam pana premiera w interpelacji o ekspertyzy (dotyczące oceny projektu CPK). Nie dostałam jeszcze odpowiedzi. Analizy, które są dostępne, mówią coś zupełnie przeciwnego. Ten port komunikacyjny powinien powstać - mówiła posłanka i dodała: Nie znam takich (analiz), które mówią, że ta budowa jest bezzasadna. Być może takie ekspertyzy były wykonane na specjalne zamówienie. Jestem przekonana, że kancelaria premiera odpowie na te interpelacje.

Tymczasem prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski uważa, że budowa CPK będzie oznaczać "wyrok śmierci" dla lotniska Okęcie.

Nie zgadzam się z prezydentem Trzaskowskim. Uważam, że budowa hubu (portu centralnego) to jest wielka szansa i nadzieja na rozwój Warszawy - odpowiedziała Trzaskowskiemu Paulina Matysiak.

Gdzie jest Razem? W rządzie, czy opozycji?

Robert Mazurek pytał o to, w jakim miejscu znajduje się obecnie Razem. Chociaż politycy ugrupowania deklarują, że nie weszli do rządu, więc należą do opozycji - w dotychczasowych głosowaniach w Sejmie zawsze opowiadali się za rozwiązaniami proponowanymi przez gabinet Tuska.

Partia Razem jest krytyczna - uważa posłanka. Matysiak przyznaje, że o ile głosowała za wotum zaufania dla gabinetu Donalda Tuska, o tyle będzie uważnie przyglądać się pracom rządu i głosować zgodnie ze swoimi przekonaniami politycznymi.

Na razie nie było (poddawane pod głosowanie) kontrowersyjnych rzeczy, w których mamy mocny rozdział z rządem - stwierdziła Matysiak.

Matysiak: Rafał Trzaskowski mija się z prawdą

W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM była mowa między innymi o kwietniowych wyborach samorządowych w Warszawie, w których Lewica wystawia własną kandydatkę na prezydenta - senatorkę Magdalenę Biejat.

Rafał Trzaskowski w czwartkowym wywiadzie dla "DGP" zasugerował, że to Partia Razem jest winna temu, iż w stolicy nie doszło do porozumienia między Lewicą a Koalicją Obywatelską. Pan Rafał Trzaskowski w tej kwestii zdecydowanie mija się z prawdą, bo decyzja Platformy była jasna, że to PO wystawia w Warszawie pana prezydenta Trzaskowskiego. To były informacje chyba z końca stycznia, a my kandydaturę pani Magdaleny Biejat, wicemarszałkini Senatu ogłosiliśmy w połowie lutego - podkreśliła Matysiak.  

Według niej, nie było żadnych rozmów z PO jeżeli chodzi o wspólny start w wyborach samorządowych w Warszawie. Wystawiamy tutaj listę lewicy. I bardzo dobrze, bo warszawiacy zasługują na dobrą lewicową kandydaturę - dodała posłanka Razem.

Wyraziła też przekonanie, że lewica, w tym Partia Razem, będzie miała swych przedstawicieli w sejmikach województw.

Matysiak: prawa człowieka to nie temat na referendum

W dzisiejszej rozmowie padło też pytanie o liberalizację prawa do aborcji. Posłanka przyznała, iż uchwalenie tego typu ustawy może się nie udać w ciągu najbliższego roku. Nawet gdyby taki projekt przeszedł w jakimś kształcie przez Sejm, to i tak zawetuje go prezydent Duda, skoro prezydent Duda mówi, że nawet nie podpisze ustawy o antykoncepcji awaryjnej - zauważyła Matysiak.

Polityczka Partii Razem nie jest jednak zwolenniczką rozpisania referendum w sprawie liberalizacji prawa do przerywania ciąży. My nie potrzebujemy referendum, bo wiemy doskonale jakie mamy nastawienie i nastroje w społeczeństwie jeżeli chodzi o kwestie dostępu do aborcji - przekonywała Matysiak.

Jak dodała, Lewica nie chce referendum w kwestiach dotyczących praw człowieka. Jeżeli ktoś wyciąga, jako zasłonę dymną, referendum to znaczy, że sam nie chce wziąć tej odpowiedzialności - oceniła posłanka. Jej zdaniem, to konserwatyści z PSL i Polski 2050 boją się wziąć odpowiedzialności za uchwalenie prawa do legalnej aborcji do 12 tygodnia ciąży.