"Jeżeli waloryzacja, to dla pracujących" - mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Władysław Kosiniak-Kamysz - lider Polskiego Stronnictwa Ludowego, komentując propozycje podniesienia kwoty 500 plus do poziomu 800 złotych. "Chcesz dostawać więcej? Państwo będzie tobie oddawać i tak zabrane podatki, jak będziesz aktywny zawodowo" - przekonywał. "Nie wyobrażam sobie, żeby Platforma Obywatelska nie poparła naszej poprawki" - zastrzegł.

Przygotowujemy reformę podatkową w stylu francuskim - wspólne rozliczanie rodziny. Im więcej dzieci, tym niższe podatki. Duże rodziny nie będą po prostu płacić podatków - tłumaczył lider ludowców. Jak dodał, to wspólna inicjatywa jego ugrupowania i Polski 2050. W systemie podatkowym efektywność wpływu na dzietność jest większa niż w benefitach - tłumaczył Kosiniak-Kamysz. 

Prezes PSL-u z zaciekawieniem przyjął pomysł, by najbogatsze osoby otrzymujące 500 plus mogły przekazać te pieniądze na cele społeczne - tak jak 1,5 proc. podatku.

To jest do zastanowienia. To innowacyjne podejście w polityce społecznej - ocenił. Musimy to przeanalizować, ale to się wydaje ciekawe podejście. Daje poczucie sprawczości - że twoje pieniądze idą gdzieś, gdzie chcesz, żeby one poszły - dodał. Niech to nie wpada do wspólnego worka i nie znika - np. jak składka zdrowotna - zauważył gość Tomasza Terlikowskiego. 

Kosiniak-Kamysz: Chcemy dobrowolnego ZUS-u dla samozatrudnionych

Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał w Popołudniowej rozmowie w RMF FM, że zwolnienie z obowiązku płacenia ZUS-u przez samozatrudnionych to dobry pomysł.

Zdaniem prezesa PSL-u osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą mają mniejszy komfort niż pracownicy etatowi. Lekarz, który jest zatrudniony na etacie, ma prawo do urlopu, który jest inaczej płatny, ma prawo do zwolnienia lekarskiego - argumentował Kosiniak-Kamysz. Na uwagę prowadzącego, że osoba prowadząca działalność gospodarczą też ma prawo do podobnych świadczeń, prezes ludowców odpowiedział, że pieniądze, jakie otrzyma przedsiębiorca w takiej sytuacji, będą zdecydowanie mniejsze, bo "płaci stawkę zryczałtowaną". Jeśli całkowicie z niej zrezygnuje, prowadzenie biznesu będzie bardziej opłacalne. On też podejmuje ryzyko wartości emerytury, jaką będzie otrzymywał - przekonywał Kosiniak-Kamysz. 

Prezes PSL zapewniał też, że proponowane przez jego partię przepisy nie doprowadzą do sytuacji, w której osoby nieodpowiedzialne zostaną na starość całkowicie pozbawione środków do życia. W naszym projekcie musi uzbierać na minimalną emeryturę. Mamy 20 lat składkowych dla kobiet i 25 dla mężczyzn, które gwarantują minimalną emeryturę - tłumaczył Kosiniak-Kamysz.

Tomasz Terlikowski pytał też o nazwę koalicji PSL-u i Polski 2050. "Trzecia droga" - pod takim szyldem oba ugrupowania pójdą razem do wyborów. Sęk w tym, że istnieje już stowarzyszenie o takiej nazwie, wyróżniające się radykalnymi nacjonalistycznymi poglądami. Proszę tego nie utożsamiać. Po co pan to do mnie przypisuje, skoro to nie jesteśmy my? - protestował Kosiniak-Kamysz. Proszę używać pełnej nazwy - Koalicyjny Komitet Wyborczy "Trzecia Droga Polska 2050-PSL - naciskał szef ludowców. 

W programie padło też pytanie o wybory parlamentarne. Jak opozycji idą rozmowy w ramach paktu senackiego? Do przodu - odpowiedział lakonicznie prezes PSL. Nie ma jeszcze list wyborczych, nie ma ogłoszonego terminu wyborów. Nie wolno wszystkich kart wyłożyć na stół. Podpisaliśmy porozumienie, kontynuujemy pak senacki, zachowujemy swoja podmiotowość, startujemy z własnych komitetów w pakcie senackim - dodał Kosiniak-Kamysz.

Opracowanie: