Astronomowie odkryli kolejnych pięć planet poza naszym Układem Słonecznym. Wszystko dzięki pracy nowego teleskopu kosmicznego Keplera, skonstruowanego specjalnie w celu poszukiwania we Wszechświecie bliźniaczek Ziemi. Odkryte właśnie planety nie przypominają Ziemi, ale i tak opublikowane właśnie wyniki wywołały w świecie naukowym spore poruszenie...

To odkrycie pochodzi z pierwszych 43 dni pracy teleskopu wyniesionego przez NASA na orbitę w marcu ubiegłego roku. Wskazuje na to, że urządzenie pracuje poprawnie i są szanse, że teraz worek z planetami rozwiąże się na dobre. Te pięć krąży wokół gwiazd wiekszych i gorętszych niż nasze Słońce, cztery z nich są większe niż Jowisz, jedna ma rozmiary Neptuna. Poruszają się po ciasnych orbitach ich rok trwa od trzech do pięciu dni. Są bardzo gorące. A jedna ma gęstość tak małą jak... styropian.

Ich badania pomogą teraz lepiej poznać proces tworzenia się układów planetarnych. Nie można wykluczyć, że Kepler zobaczył już gdzieś "bliźniaczkę Ziemi", a my na razie jeszcze o tym nie wiemy. Naukowcy muszą dopiero przekopać się przez olbrzymią ilość danych z minionych ośmiu miesięcy...