Każdemu z nas zdarzyło się nie raz szukać zacisznego miejsca, by móc w spokoju zadzwonić i nie dzielić się poufnymi informacjami z wszystkimi dookoła. Być może wkrótce przestanie to być problemem dzięki aparatowi, który amerykańska firma Ambient przygotowuje z myślą o osobach, które mają kłopoty z mówieniem. Tyle że można go wykorzystać też do dyskretnego prowadzenia rozmów.

Aparat wygląda jak krawat, zawiesza się go na szyi. Gdy staramy się coś powiedzieć, przechwytuje on sygnały nerwowe słane z mózgu do mięśni sterujących strunami głosowymi i przesyła je do komputera, który odzywa się w słuchawce naszego rozmówcy za nas. Na razie urządzenie rozpoznaje zaledwie 150 angielskich wyrazów, ale to zapewne szybko się zmieni.