Są szanse na przełom w leczeniu uszkodzeń słuchu. Naukowcy z University of Sheffield wyhodowali w laboratorium komórki, które można by przeszczepić osobom niesłyszącym. Ich metoda jest obiecująca, ale nie wolna od watpliwosci natury etycznej.

Jak pisze czasopismo "Stem Cells", z komórek macierzystych udało się w laboratorium wyhodować komórki rzęskowe ucha, konieczne do odbierania bodźców słuchowych i komórki nerwowe, niezbędne do przenoszenia sygnałów do mózgu. Wszczepienie tych nowych komórek może pomóc w przypadku nawet 90-ciu procent osób dotkniętych utratą słuchu. Także pokolenia MP3, czyli tych którzy głuchną, bo zbyt głośno słuchają muzyki na słuchawkach. Problem w tym, że komórki macierzyste pobrano z ucha środkowego embrionów w wieku od 9-ciu do 11-tu tygodni, na razie więc metoda budzi poważne wątpliwości etyczne. Przewiduje się, że terapeutyczne wykorzystanie tej metody będzie możliwe w ciągu kilku lat, być może w tym czasie uda się znaleźć sposób hodowania komórek w oparciu o tkankę samego pacjenta.