Jak z dwóch kawałków plastiku zrobić metal i użyć go do budowy rewolucyjnych urządzeń elektronicznych? To w pewnym uproszeniu pytanie, na które odpowiada odkrycie fizyków z Uniwersytetu Delft w Holandii. Ich praca może zwiastować przełom w na rynku elektronicznych gadżetów...

Profesor Alberto Morpurgo, szef zespołu, który dokonał tego odkrycia tłumaczy mi, że wkorzystanie dwóch organicznych polimerów, które po złączeniu zachowują się, jak metaliczny przewodnik, daje możliwości tworzenia elastycznych obwodów, elektroniki o niezwykłych wprost zastosowaniach... Poza tym ważny jest niski koszt jej wytwarzania. Dzięki temu można tworzyć układy o dużo większych rozmiarach za cenę znacznie niższą niż w przypadku układów krzemowych. Technologia jest bardzo prosta, można zawiesić cząsteczki organiczne w jakimś rozpuszczalniku. Potem użyć tej cieczy jak atramentu i drukować obwody elektroniczne, tak, jak drukuje się gazety. Morpurgo podkreśla, że taka elektronika nie bedzie tak szybka, jak ta oparta na krzemie, ale może znakomicie się sprawdzić tam, gdzie rozmiar, a nie szybkość ma podstawowe znaczenie.