Po burzliwych przejściach związanych z kłopotami finansowymi Wisła Kraków wraca do gry w ekstraklasie i przygotowuje się do drugiej części rozgrywek. "Jesteśmy na etapie budowania zespołu, tak jak pół roku temu" – powiedział trener piłkarzy Wisły Kraków Maciej Stolarczyk przed poniedziałkowym meczem z Górnikiem w Zabrze.

Po burzliwych przejściach związanych z kłopotami finansowymi Wisła Kraków wraca do gry w ekstraklasie i przygotowuje się do drugiej części rozgrywek. "Jesteśmy na etapie budowania zespołu, tak jak pół roku temu" – powiedział trener piłkarzy Wisły Kraków Maciej Stolarczyk przed poniedziałkowym meczem z Górnikiem w Zabrze.
Wisła Kraków wraca do gry / Jacek Bednarczyk /PAP

Ostatnie zmieszanie w klubie wpłynęło na duże zmiany w składzie  zespołu. Z Białej Gwiazdy odeszli bowiem: Zoran Arsenic, Jesus Imaz, Martin Kostal, Jakub Bartkowski, Tibor Halilovic, Dawid Kort i Zdenek Ondrasek. Zastąpili ich: Jakub Błaszczykowski, Łukasz Burliga, Łukasz Klemenz, Vukan Savicevic oraz Krzysztof Drzazga, który powrócił po wypożyczeniu do Puszczy Niepołomice.

Jesteśmy na etapie budowania zespołu, tak jak pół roku temu. Zmieniło się wielu zawodników, sporo elementów musi się dotrzeć, aby drużyna funkcjonowała na takim poziomie, jakbym sobie życzył. Zdaję sobie sprawę, że będą niedociągnięcia. Dlatego chciałbym ostudzić nieco oczekiwania. Nie chcę mówić o żadnych celach długoterminowych. Obecnie dla nas jedynym celem jest mecz z Górnikiem Zabrze - powiedział trener Stolarczyk.

Niestety strata znaczących piłkarzy zespołu nie jest jedynym zmartwieniem trenera Białej Gwiazdy. W najbliższym spotkaniu przeciw Górnikowi Zabrze, nie będzie on mógł wystawić aż czterech zawodników: Jakuba Bartosza, Adama Buksy, Rafała Boguskiego i Pawła Brożka. Szczególnie dotkliwa może okazać się strata tego ostatniego. Brożek na jednym z treningów uszkodził sobie bark i w poniedziałek przejdzie operację. Do formy najwcześniej wróci za kilka tygodni. Dlatego Wisła będzie zmuszona pozyskać jeszcze jakiego napastnika.

Poczekamy jak rozwinie się sytuacja, nie jesteśmy zdesperowani. - zastrzegł się Stolarczyk podkreślając, że musi to być piłkarz pasujący do zespołu.

Wisła przez ostatnie tygodnie była w centrum zainteresowania. Informacje z klubu dominowały nie tylko w serwisach sportowych.

Wisła ma w dorobku 29 punktów, czyli o 12 więcej niż przedostatni w tabeli Górnik. Zabrzanie w styczniu wzmocnili jednak swoją kadrę, udało im się też zatrzymać swojego najlepszego piłkarza - Szymona Żurkowskiego, który dopiero latem przeniesie się do Fiorentiny.

Górnik walczy o życie i jest zdeterminowany, aby wrócić do formy z poprzedniego sezonu. Trener Marcin Brosz ma plan i mądrze buduje ten zespół. Doszło tam jednak kilku graczy i oni sami do końca nie wiedzą na co ich stać - podkreślił Stolarczyk, który nie mógł obejrzeć rywala w ostatnim sparingu z Banikiem Ostrawa, gdyż został on odwołany, ze względu na opady śniegu.

Spotkanie Górnika Zabrze z Wisłą Kraków rozpocznie się w poniedziałek o godz. 18. W poprzednim meczu tych zespołów "Biała Gwiazda" wygrała 3:0.