Niedzielne spotkanie Chelsea Londyn z Liverpoolem na Stamford Bridge będzie największym wydarzeniem 26. kolejki piłkarskiej Premier League. W barwach "The Blues" zadebiutuje prawdopodobnie Fernando Torres, który za ok. 50 milionów funtów przeniósł się do Londynu właśnie z Liverpoolu.

Hiszpan spędził na Anfield Road cztery lata i zdobył w tym czasie 65 bramek w 102. meczach. Wielu kibiców "The Reds" nie kryje złości, że odszedł w momencie, gdy drużyna zaczyna wychodzić z kryzysu.

Piłkarze Liverpoolu będą chcieli przełamać strzelecką niemoc w ligowych starciach z Chelsea na Stamford Bridge, gdzie nie zdobyli bramki od siedmiu lat. Szansę na przełamanie złej passy będzie miał Urugwajczyk Luis Suarez, który przeniósł się do Liverpoolu z Ajaksu Amsterdam. Zawodnik zdobył bramkę już w swoim pierwszym występie przeciwko Stoke, kilkanaście minut po wejściu na boisko. W meczu nie wystąpi kupiony za 35 milionów funtów napastnik "The Reds" Andy Carroll, który zmaga się z kontuzją uda.

Obie drużyny przystąpią do niedzielnego spotkania podbudowane trzema kolejnymi zwycięstwami w Premier League. Chelsea w ostatnich meczach pokonała Blackburn Rovers, Bolton Wanderers oraz Sunderland. Liverpool, pod wodzą nowego trenera, legendy klubu Kenny'ego Dalglisha, wygrał z Wolverhampton, Fulham oraz Stoke City.