Policja szacuje, że nawet ponad 50 tysięcy widzów mogło oglądać ostatni w karierze skok Adama Małysza na Wielkiej Krokwi. Ponad 20 tysięcy weszło na trybuny stadionu skoczni, co najmniej drugie tyle zgromadziło się wokół stadionu - informuje reporter RMF FM Maciej Pałahicki.

Impreza przebiegła w sposób, spokojny, wzorowy. Nie zanotowano żadnych ekscesów - powiedział Marek Kowacz, oficer dyżurny zakopiańskiej policji.