"Mediolan w łzach" - napisał "Tuttosport", "Bye Bye Milan - lepsi są poza burtą" - oceniła "Gazzetta dello Sport". Włochy opłakują niespodziewaną porażkę zespołu Massimiliano Allegriego z Tottenhamem Hotspurs w 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów.

Anglicy po wygranym meczu w Mediolanie 1:0 byli w uprzywilejowanej sytuacji. W rewanżu nastawili się przede wszystkim na defensywę, a piłkarze Milanu nie potrafili znaleźć recepty na oszukanie bramkarza gospodarzy. Remis 0:0 dał awans Tottenhamowi, debiutantowi w rozgrywkach LM.

"Cały Milan płacze" - napisał "Tuttosport". Nawet przed kamerą telewizyjną piłkarze nie potrafili skryć emocji. Holender Clarence Seedorf po podejściu do dziennikarza nie wytrzymał i zaczął płakać. Po chwili przeprosił i uciekł do szatni.

Na duchu próbował podtrzymać ich szkoleniowiec. Zasłużyliśmy na coś więcej. Jestem dumny ze swoich zawodników - powiedział Allegri. Po porażce w LM Milan chce się skoncentrować na krajowych rozgrywkach. Teraz wygramy mistrzostwo Włoch - obiecał kibicom brazylijski napastnik Pato. W Serie A Milan radzi sobie bardzo dobrze. Dziesięć kolejek przed końcem jest liderem z pięciopunktową przewagą nad miejscowym rywalem Interem.

Całkowicie inne nastroje panowały w Londynie. To, co do tej pory osiągnęliśmy jest już spełnieniem najskrytszych oczekiwań. Gdyby dwa lata temu ktoś mi powiedział, że z zespołem awansujemy do 1/4 finału LM, pomyślałbym, że zwariował - przyznał trener "Kogutów" Harry Redknapp.