Cobant Energylandia Rally Team zadebiutował na trasach Hail International Rally w Arabii Saudyjskiej, aby przygotować się przed najważniejszym rajdem w roku - Rajdem Dakar, który właśnie w tym kraju wystartuje już za niecałe trzy tygodnie. Bracia Goczał wraz ze swoimi pilotami mogą pochwalić się bardzo dobrymi rezultatami - podczas czterech etapów rajdu te dwie załogi praktycznie nie schodziły z etapowych podiów.

Marek Goczał pilotowany przez Łukasza Łaskawca zajmował kolejno trzecie, dwa pierwsze i drugie miejsce na odcinkach specjalnych. Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk zwyciężyli na dwóch odcinkach, odnotowali jedno drugie miejsce i niestety z wymarzonym wynikiem musieli pożegnać się po awarii skrzyni biegów, która uniemożliwiła im dotarcie do mety trzeciego etapu.

Bez wątpienia można jednak uznać, że był to bardzo dobry występ dwóch polskich załóg.

Cisnęliśmy dzisiaj bardzo mocno, to był szybki odcinek o charakterystyce typowo dakarowej. Musieliśmy nieco odpuścić po setnym kilometrze, bo bałem się awarii przedniego dyfra, a najważniejszy było znaleźć się dzisiaj na mecie. Uważam, że to był bardzo dobry trening przed Dakarem, wykonaliśmy plan, który miał nas przygotować do tego najważniejszego startu w styczniu. Jesteśmy gotowi, żeby ścigać się na Dakarze - Marek Goczał

Na dzisiejszym odcinku czułem się bardzo dobrze. Było sporo podchwytliwych momentów, ale Szymon bardzo dobrze nawigował. Jestem bardzo zadowolony, ale szkoda tego wczorajszego dnia, szkoda tej awarii skrzyni. Takie niestety są rajdy. Najważniejszym celem dla nas było przygotowanie się do Dakaru, myślę, że to był bardzo dobry trening. Gratuluję bratu, który wygrał w klasyfikacji T4, bardzo mnie to cieszy, że zwycięstwo zostało w zespole - Michał Goczał.