28 załóg wystartuje w najbliższy weekend w rajdzie Lotos Baltic Cup, rozpoczynającym nowy sezon Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Na ośnieżonych kaszubskich odcinkach specjalnych pojawi się między innymi Jan Chmielewski jadący w barwach RMF FM.

Dzięki priorytetowi PZM za wyniki w 2011 roku, załoga Chmielewski Team otrzymała wysoki, szósty numer startowy. Janowi Chmielewskiemu w rajdzie Lotos Baltic Cup towarzyszyć będzie Paweł Drahan, reprezentujący barwy Automobilklubu Sudeckiego.

Przed rokiem Lotos Balic Cup był bardzo śnieżny, zimowy i trudny. Jechałem Citroenem C2-R2 i, mimo pewnych defektów w drugim dniu, zdołałem zwyciężyć w grupie R. Teraz po raz pierwszy w zimowych warunkach pojadę w Citroenie DS3 R3T. Auto z napędem tylko przedniej osi i w dodatku z turbodoładowanym silnikiem nie jest na taką sytuację wymarzonym wyborem, ale bardzo cieszymy się, że kolejny sezon będziemy mieli możliwość ścigać się "deesem" i spróbujemy stawić czoła temu wyzwaniu, którym z pewnością będzie jazda po zimowych odcinkach specjalnych. Po dwóch miesiącach przerwy od Barbórki bardzo już tęsknimy za rajdami i cieszymy się, że na kaszubskich oesach powrócimy do ścigania. Zarazem jednak zdajemy sobie sprawę, że czeka nas trudne zadanie. Koalicja aut czteronapędowych będzie na Kaszubach nadawać ton tej walce, a w stawce "osiek" też nie brakuje doświadczonych i szybkich rywali - mówi Jak Chmielewski.

Dla naszej załogi będzie to pierwszy wspólny start, jednak dla mnie jak i dla Janka Rajd Lotos Baltic Cup jest imprezą znaną, ponieważ startowaliśmy na Kaszubach w latach ubiegłych. Spodziewamy się ciekawej rywalizacji i walki do samego końca, ponieważ przyjdzie się nam zmierzyć z naprawdę doskonałymi zawodnikami - dodaje pilot Chmielewskiego Paweł Drahan. Każdy rajd po luźnej nawierzchni to duże wyzwanie dla załóg, ale również, a może przede wszystkim dla sprzętu. O przygotowanie samochodu jestem spokojny, nam pozostaje tylko maksymalnie się skoncentrować i wspólnymi siłami pojechać po jak najlepszy wynik. Cel to punkty do RSMP i wierzę, że nawet samochodem przednionapędowym jest to plan możliwy do wykonania - tłumaczy.