„Zawsze chciałem wygrywać trofea z Realem, ale zależy mi też na tym, żeby grać” – przyznał wieloletni bramkarz madryckiego klubu Iker Casillas, który od kilku miesięcy jest jedynie rezerwowym. "Jeśli przez trzy miesiące nic się nie zmieni, będę chciał odejść" - podkreślił.

32-letni Casillas przyznał, że już we wrześniu myślał o zmianie drużyny. Miałem nawet powiedzieć prezesowi, że chcę trafić na listę transferową, ale zdecydowałem, że chcę jeszcze być częścią tego klubu - powiedział. Jeśli nic się nie zmieni, za 3 miesiące odpowiem prawdopodobnie, że szukam nowego klubu - dodał.

W ubiegłym sezonie Casillas doznał kontuzji dłoni, po której nie zdołał już powrócić do wyjściowego składu "Królewskich". Aktualny trener zespołu Carlo Ancelotti stawia w lidze na Diego Lopeza, ale obiecał Casillasowi miejsce w bramce na mecze Pucharu Króla oraz Ligi Mistrzów. Doświadczony bramkarz miał jednak pecha - po zderzeniu z kolegą drużyny musiał opuścić boisko już po kwadransie pierwszego meczu w Champions League (6:1 z Galatasaray Stambuł). W sumie w tym sezonie grał zaledwie 105 minut.