Barcelona w letnim okienku transferowym pozyskała już snajpera Valencii Davida Villę, jednak jej szefowie marzą o stworzeniu w zespole ataku marzeń. Jak donosi brytyjski "The Mirror", włodarze "Dumy Katalonii" przygotowują bajeczną ofertę w sprawie Fernando Torresa. Napastnik Liverpoolu miałby kosztować około 70 milionów funtów.

Na transferze "El Nino" bardzo zależy nowemu prezydentowi klubu Sandro Rosellowi, który marzy o skompletowaniu w drużynie pary snajperów reprezentacji Hiszpanii. O pozyskaniu 26-latka myślą jednak także szefowie Chelsea Londyn i Manchesteru City. Starania o Torresa mogą natomiast oznaczać rezygnację Barcelony ze sprowadzenia z Arsenalu Londyn Cesca Fabregasa.

Sam zawodnik, który na Anfield Road trafił z Atletico Madryt, przyznał swego czasu, że jedynym hiszpańskim klubem, do którego mógłby się przenieść, jest obecnie Barcelona.

"The Reds", po zwolnieniu z posady menadżera Rafaela Beniteza, mogą tego lata stracić także drugą z największych gwiazd drużyny - Stevena Gerrarda. O jego zatrudnieniu poważnie myśli rozpoczynający pracę w Realu Madryt Jose Mourinho.