Świetlica utworzona przez polską Fundację Świętego Mikołaja w Mariupolu została kompletnie zniszczona, a jej obrońcy zabici. Od trzech lat było to miejsce, gdzie dzieci z rodzin przesiedlonych w wyniku wojny z 2014 r. mogły znaleźć bezpieczeństwo, uczestniczyć w bezpłatnych zajęciach i otrzymać pomoc psychologiczną. Do ostatniego dnia swojej działalności świetlica była centrum pomocy dla mieszkańców Mariupola. Odbudujemy ją - obiecuje Izabela Stawicka z fundacji.

Fundacja Świętego Mikołaja wraz z ukraińskimi partnerami z Maltańskiej Służby Pomocy stworzyła i prowadziła świetlicę od początku 2019.

Było to miejsce przyjazne i bezpieczne dla dzieci, w którym mogły integrować się z rówieśnikami, spędzać czas na bezpłatnych zajęciach dodatkowych, uczyć się i bawić. Świetlica - pełna światła i ciepła - stała się w Mariupolu centrum integracji dzieci dotkniętych skutkami wojny z 2014 r. i relokacji. 

Jak podała Fundacja kilka dni temu Świetlica Świętego Mikołaja w Mariupolu została kompletnie zniszczona, a broniący jej ukraińscy żołnierze zabici. Nigdy nie zapomnimy miejsca, które przez ostatnie trzy lata stało się namiastką domu, ciepła i normalności dla tych dzieci, którym odebrała je rosyjska agresja. Jeśli tylko będzie to możliwe, będziemy chcieli odbudować świetlicę po wojnie  – mówi Izabela Stawicka z Fundacji Świętego Mikołaja. 

Nikt nie jest bezpieczny

Do ostatnich godzin na miejscu mimo ciągłego ostrzału była kierowniczka świetlicy Kateryna Sukhomlynova. Pięć dni temu na tle spalonego bloku, nasza świetlica wyglądała na takie jasne i przytulne miejsce. Wszystkie szyby były nienaruszone, w oknach wisiały rysunki dzieci. Niestety, obecnie w Mariupolu nie ma żadnych bezpiecznych miejsc. Jeśli kiedyś myśleliśmy, że piwnice są niebezpieczne, to teraz już wiemy, że schrony przeciwbombowe też. Rosja niszczy budynki cywilne, zrzuca bomby o tak dużej mocy, że pozostawiają kratery o głębokości głębokości 8-10 metrów. Żaden schron przeciwbombowy tego nie wytrzyma, a to oznacza, że ludzie nigdzie już nie mogą czuć się bezpieczni - relacjonuje Sukhomlynova.

Jak podkreśla sytuacja w Mariupolu jest obecnie bardzo trudna. Nie ma prądu, ogrzewania, wody. Wielu mieszkańców miało zapasy żywności tylko na kilka dni.

Próba zdobycia wody pitnej grozi śmiercią. Codziennością mieszkańców Mariupola jest ciągły ostrzał i bombardowania, na ulicach miasta toczą się walki. Ulice usłane są ciałami zabitych – zarówno żołnierzy, jak i cywilów. Cały czas trwa ostrzał miasta z powietrza oraz lądu. Jeśli chodzi o budynki, to Mariupol jest właściwie całkowicie zniszczony, ale miasto to przecież także ludzie. Musimy zrobić wszystko, by uratować mieszkańców. – mówi kierownik świetlicy z Mariupola.

Wspierają dzieci w Ukrainie

Fundacji Świętego Mikołaja cały czas działa na rzecz dzieci na terenie Ukrainy.  W Chorzowie we współpracy z Maltańską Służbą Pomocy uruchomiła i prowadzi międzynarodowe centrum logistyczne, do którego codziennie przyjeżdżają transporty darów z całej Europy.  Są one przekazywane do ukraińskiego partnera w Iwanofrankwisku. 

Fundacja wzięła także pod opiekę kilka domów dziecka z terenu Ukrainy, którym kupuje niezbędne produkty. Łącznie pod opieką organizacji znajduje się 316 dzieci przesiedlonych na wschód Ukrainy z obwodu donieckiego, czernihowskiego i żytomierskiego. Przekazała także środki medyczne na potrzeby dzieci ze szpitala w Równem finansując zakup m.in. plastrów opatrunkowych, bandaży, gazy, leków przeciwbólowych i przeciwgorączkowych dla dzieci, strzykawek, igieł, opasek uciskowych, noszy składanych, koców termicznych, resuscytatorów i przyrządów do przetaczania płynów infuzyjnych. Pomoc ta dotarła już do szpitala miejskiego w Równem. 

Dzięki sprawdzonym parterom lokalnym i zaangażowaniu ludzi dobrej woli oraz wielkiemu sercu darczyńców firmowych i prywatnych możemy skutecznie nieść pomoc wysyłając transporty humanitarne na Ukrainę. Działamy zarówno na terenie Ukrainy, jak również w Polsce – zaznacza Izabela Stawicka z Fundacji Świętego Mikołaja. 

Pomagają też w Polsce

Każdego dnia, pracownicy i wolontariusze Fundacji Świętego Mikołaja dowożą dzieciom przebywającym na warszawskich dworcach i w innych punktach chwilowego pobytu miękkie kocyki, które dzieci otrzymują na własność. Nawiązaliśmy stałą współpracę z koordynatorami dziesięciu warszawskich punktów, do których dzieci przychodzą na zajęcia lub mają zapewnioną opiekę. Każde dziecko otrzymuje od nas plecaczek wypełniony takimi produktami jak: woda, soczek, mus owocowy, biszkopty, wilgotne chusteczki do wytarcia rąk, małe puzzle oraz jajko z niespodzianką. W przyszłym tygodniu rozpoczniemy także dystrybucję plecaczków z kolorowankami i kredkami dla dzieci – zapowiada Stawicka. 

We współpracy z Ukraińskim Instytutem Książki fundacja drukuje książeczki dla dzieci w wieku przedszkolnym znanych ukraińskich autorów. Instytut Książki udostępnił nam za darmo pliki, my opłacamy koszty druku i będziemy dystrybuować książki do miejsc, w których przebywają dzieci z Ukrainy – dodaje Izabela Stawicka.

Powstaną Przystanie św. Mikołaja

Fundacja uruchamia program „Przystań Świętego Mikołaja”, w ramach którego będzie finansować niezbędne koszty, jeśli lokalne organizacje czy firmy były w stanie prowadzić zajęcia dla ukraińskich dzieci, organizować opiekę oraz przekazywać im inne niezbędne wsparcie. 

Sfinansujemy projekty na rzecz dzieci i młodzieży z Ukrainy, które schroniły się w Polsce uciekając przed wojną, w  kilku obszarach. Pierwszy nabór trwa do 4 kwietnia - mówi Antonina Grządkowska z Fundacji Świętego Mikołaja.

O wsparcie mogą się starać podmioty lokalne, które zorganizują zajęcia, warsztaty, grupy wsparcia dla dzieci z Ukrainy z zakresu: 

  • kultury, sztuki, sportu, 
  • kółek zainteresowań, zajęć opiekuńczych, korepetycji, gier, zabaw itp.,
  • zaproponują kursy języka polskiego dla dzieci i młodzieży z Ukrainy,
  • zorganizują wyjazdy i wycieczki dla dzieci i młodzieży z Ukrainy,  wtym  także obozy i kolonie
  • zakupią wyprawki szkolne dla dzieci 
  • zapewnią pomoc psychologiczną dla dzieci i młodzieży.  

Do współpracy przy programie „Przystań Świętego Mikołaja”, fundacja zaprasza przede wszystkim szkoły, domy kultury, biblioteki, lokalne organizacje pozarządowe, koła gospodyń wiejskich, rady rodziców, kluby sportowe czy spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. Projekty mają być realizowane już od 15 kwietnia aż do końca sierpnia

Opracowanie: