W nadleśnictwach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie trwa usuwanie wiatrołomów po burzach, które przeszły nad regionem na początku lipca. Według wstępnych szacunków leśników masa uszkodzonych drzew to około 44 tys. metrów sześciennych.

Największe szkody odnotowano na terenie Nadleśnictwa Dobrzany, gdzie wichura połamała niemal 10 tys. metrów sześciennych drzew.

Podczas ostatniej wichury największe szkody poczynione zostały w trzech leśnictwach: Pęzino, Marianowo i Suchań. To jest apokaliptyczny obraz tego co tam się zadziało, leży tam kilka hektarów drzewostanu sosnowego. Część z tego surowca da się uratować, ale część jest połamana i rozdrobniona – mówi Robert Kawa z Nadleśnictwa Dobrzany.

To, co udało się uratować ma zostać przeznaczone dla przemysłu. Jednak usuwanie skutków wichury jeszcze potrwa, dlatego leśnicy apelują do osób przebywających na terenach leśnych o zachowanie ostrożności. Szczególnie należy uważać na zwisające z drzew oderwane gałęzie, które mogą wyrządzić krzywdę. 

W pierwszej kolejności zawsze usuwamy te drzewa, które stwarzają bezpośrednie niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzi. Priorytetem jest również udrożnienie szlaków komunikacyjnych oraz usunięcie drzew, które zagrażają bezpośrednio liniom energetycznym - dodaje Kawa.

W tym roku wichury już trzykrotnie spowodowały szkody na terenach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie. W styczniu i lutym szkody oszacowano na prawie 1,2 miliona metrów sześciennych.