Wyglądają jak konstrukcje z "Gwiezdnych Wojen'. Unikatowe kuliste bunkry z końca II wojny światowej trafiły do Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. W betonowej kuli mogło się schronić trzech żołnierzy. Prawdopodobnie są to jedyne zachowane tego typu obiekty w Polsce, a może również na świecie.

Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu od kilku lat realizuje "Projekt Schron", który polega na zabezpieczaniu, konserwacji oraz udostępnianiu małych obiektów fortyfikacyjnych, stanowiących zabytki militarne. Teraz muzeum pozyskało unikalne niemieckie bojowe obiekty w kształcie kuli z samego końca II wojny światowej.

Schron jest konstrukcją inżynierów z firmy Dyckerhoff & Widmann z Monachium. Większość prac projektowych przeprowadził dr Hubert Rüsch w berlińskim biurze firmy przeniesionym wcześniej z Monachium u schyłku 1944 r. Armia niemiecka postanowiła wdrożyć schron jako standardowy element fortyfikacji polowej. Jednak produkcja seryjna schronów zaczęła się późno, bo na krótko przed zakończeniem wojny w kwietniu 1945 r.-  mówi historyk Andrzej Ditrich.

W jakich miastach znajdowały się schrony?

Schron typu "Kugelstand" był produkowany w 20 różnych wytwórniach w Niemczech. Pod koniec wojny betonowe formy miały być umieszczone w Darłowie, Cossebande k. Drezna, Wiedniu Wiesbaden, oraz w Hamburgu. Każda z wytwórni zatrudniała 40 ludzi i posiadała 30 form-matryc. Dzienna produkcja wynosiła 5 schronów Kugelstand, co daje 30 segmentów prefabrykowanych, składających się na 6 schronów.

Schrony posłużyły do szybkiego obsadzenia przez wojsko szczególnie ważnych terenów, również tam, gdzie istniał wysoki poziom wód gruntowych. Schron jest w kształcie kuli, zbudowanej ze zbrojonego betonu o średnicy wewnętrznej 210 cm z otworem ogniowym zwieńczonym lejkiem.

Cały schron umieszczało się w ziemi, tak aby otwór strzelecki znajdował się kilkanaście centymetrów na gruntem. Otwór ogniowy był zrobiony tak, że możliwa była w nim instalacja karabinu MG lub moździerza. Grubość ścianek dużego schronu wynosi tylko 4 cm - mówi Andrzej Ditrich.

"Betonowe jajo Fabergé"

W dolnej części schronu, na niższym poziomie znajdowała się drewniana podłoga - strop z 2 miejscami do spania. Były to 2 prycze o wymiarach 180 x 55 cm, jedna na przeciwko drugiej. Każda z dwóch prycz zwieńczona jest z obu stron dwoma niszami - schowkami prawdopodobnie pełniącymi rolę magazynów amunicyjnych. Pomiędzy niszami znalazło się miejsce na piecyk grzewczy z kominem, którego wylot znajdował się w okolicy otworu strzelniczego. Na wyższym stropie znajdował się podest, na którym stał strzelec. Kugelstand mógł pomieścić 4 żołnierzy.

Na dzień dzisiejszy są to prawdopodobnie jedyne znane i zachowane na świecie niemieckie bojowe, betonowe stanowiska w kształcie dużej kuli. Znalezienie kompletnego stanowiska typu duży Kugelstand (Kugelbunker) z samej końcówki II wojny, to sensacja, a dla fanów fortyfikacji, to takie bojowe, betonowe jajo Fabergé - mówi Aleksander Ostasz, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu.

Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu prosi osoby posiadające informacje o zabytkach, które powinny znaleźć się w polskich muzeach o kontakt na e-mail: dyrektor@muzeum.kolobrzeg.pl , alekost@wp.pl lub pod tel. 601402400

Opracowanie: