​Tym, którzy chcą odroczyć płatność składek bądź skorzystać z rat na dotychczasowych zasadach, została ostatnia chwila na złożenie wniosku i skorzystanie z korzystnych przepisów. Od 1 sierpnia nie będą stosowane przepisy tzw. ustawy covidowej, a do zaległości ZUS zacznie doliczać opłatę prolongacyjną.

Stan zagrożenia epidemicznego został zniesiony 1 lipca, przepisy z "ustawy covidowej" mają zastosowanie przez kolejne 30 dni. Dzięki temu płatnicy składek, którzy chcą rozłożyć zaległości w ZUS na raty lub odroczyć termin płatności, mogą złożyć wniosek i do ostatniej chwili skorzystać z uprawnień, które wprowadziły przepisy covidowe. 

Zniesienie stanu zagrożenia epidemicznego oznacza powrót do naliczania przez ZUS opłaty prolongacyjnej. 

Od składek, które rozłożono na raty, nie nalicza się odsetek za zwłokę, od następnego dnia po wpływie wniosku o udzielenie tych ulg. W przypadku rozłożenia na raty lub odroczenia terminu ZUS ustala opłatę prolongacyjną, która co do zasady wynosi 50 proc. potencjalnych odsetek. Innymi słowy przedsiębiorca nie płaci wtedy odsetek od składek, ale opłatę prolongacyjną, która jest niższa.

Zgodnie z przepisami covidowymi ZUS nie nalicza opłaty prolongacyjnej w przypadku odroczenia terminu płatności lub rozłożenia na raty należności z tytułu składek od 1 stycznia 2020 r., jeżeli płatnik złożył wniosek w czasie stanu zagrożenia epidemicznego, stanu epidemii, albo do 30 dni po ich odwołaniu. To oznacza, że 31 lipca upływa termin, w którym można złożyć wniosek o rozłożenie należności na raty lub odroczenie terminu i być zwolnionym z opłaty prolongacyjnej. 

Umowy zawarte na podstawie wniosków, które złożono później, będą wiązały się z koniecznością ponoszenia dodatkowych kosztów.

Wniosek można złożyć przez platformę PUE ZUS, osobiście lub wysłać tradycyjną pocztą.