Groźny incydent podczas pikniku militarnego w Tarnowskich Górach (woj. śląskie). Do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego została zabrana 2,5-letnia dziewczynka. Tarnogórski urząd miejski wydał oświadczenie w sprawie wypadku.

Do zdarzenia doszło w Tarnowskich Górach, podczas pikniku militarnego odbywającego się obok aqua parku.

Jak poinformował RMF FM sierż. szt. Kamil Kubica, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach, w pewnym momencie dmuchaniec, na którym bawiła się 2,5-letnia dziewczynka, został uniesiony w powietrze przez podmuch wiatru.

Dmuchaniec po kilkunastu metrach spadł na jeden z zaparkowanych samochodów, a dziecko upadło na asfalt, tracąc przytomność.

W związku ze zdarzeniem wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Dziecko odzyskało przytomność, będąc jeszcze na miejscu zdarzenia. Zostało ono zabrane LPR-em do szpitala w Katowicach-Ligocie.

Rodzice dziewczynki i obsługa dmuchańca byli trzeźwi.

Oświadczenie urzędu

Urząd Miejski w Tarnowskich Górach wydał oświadczenie w tej sprawie.

"Wiemy już, że lekarze stwierdzili u niego rozcięty łuk brwiowy. Dziecko nie ma żadnych złamań. Zostało w szpitalu na obserwacji" - czytamy w komunikacie magistratu.

Jak podało miasto, "strefa dmuchańców, na której znajdowały się urządzenia, została zamknięta".

"Policja sprawdziła uprawnienia właściciela dmuchańców (to on odpowiada za bezpieczeństwo) oraz regulamin korzystania z urządzenia, dokumenty. Gmina - jak co roku - dotowała Piknik Militarny. Organizatorem Pikniku jest Garnizon Górnośląski" - czytamy na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Tarnowskich Górach.