​Za 673 przestępstwa odpowiedzą przed sądem dwaj mężczyźni, którym katowicka prokuratura zarzuca oszustwa internetowe. Oferując m.in. telefony i roboty kuchenne sprawcy oszukali ponad 600 osób na łączną kwotę ok. 700 tys. zł.

Śledztwo w tej sprawie zakończyła aktem oskarżenia Prokuratura Rejonowa Katowice-Wschód - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek. 

Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Warszawie. To kolejny akt oskarżenia przeciwko tym mężczyznom, którzy według śledczych w sumie wraz ze wspólnikami dokonali oszustw na szkodę prawie 2 tys. osób wyłudzając od nich ok. 3 mln zł.

Zamknięte właśnie śledztwo dotyczy przestępstw popełnionych od lutego do listopada 2015 r. 

Chodzi o oszustwa, przejęcia kont poczty elektronicznej i kont użytkowników portali OLX i Allegro oraz prania brudnych pieniędzy. Przestępcy korzystali z około stu rachunków bankowych, m.in. zakładanych na dane osób bezdomnych, stworzyli też fałszywą stronę internetową, udającą Allegro.

Pokrzywdzonych w tej sprawie w zakresie wszystkich rodzajów zarzutów jest 602 osoby, z czego 405 osób to ofiary oszustw. Dwóch oskarżonych w tej sprawie to 33-letni informatyk z Gdańska oraz 35-letni mieszkaniec Warszawy - podała prok. Zawada-Dybek. Ofiary oszustów były wprowadzane w błąd ofertami sprzedaży w internecie różnych przedmiotów. Sprawcy wystawiali najczęściej telefony, roboty kuchenne, markowe zegarki i torebki, oraz roboty sprzątające i elektronarzędzia.

Mechanizm działania sprawców początkowo sprowadzał się do wystawiania ofert sprzedaży na portalu Allegro na przejętych na nim kontach. Następnie, gdy takie oferty były coraz częściej blokowane, to wystawiano je najpierw na portalu OLX. 

Jeżeli zainteresowany klient godził się sfinalizować transakcję na tym portalu i dokonać przelewu przed otrzymaniem towaru, to transakcja była w ten sposób kończona. Taka procedura odbyła się jednak tylko w niewielu przypadkach, bowiem kupujący wyrażali zwykle obawę przed wysłaniem pieniędzy z góry bez żadnego zabezpieczenia otrzymania towaru - opisuje prokuratura.

Wówczas proponowano im przeniesienie oferty na portal Allegro, gdzie nabywca był objęty ubezpieczeniem i w wypadku nieotrzymania towaru mógł liczyć na zwrot całości pieniędzy. Dalej sprawcy wysyłali zainteresowanej zakupem osobie mailem link do aukcji tego przedmiotu, która była przenoszona na Allegro. Osoba ta dokonywała wtedy zakupu przez portal Allegro i przelewała pieniądze na rachunek wskazany przez sprawców. W końcu sprawcy tak udoskonalili swoją metodę, że przesyłane przez nich pokrzywdzonym - szukanym nadal na portalu OLX - linki prowadziły już nie do prawdziwej strony Allegro, tylko do takiej, która była do niej łudząco podobna i którą sami stworzyli - dodała prokurator.

Mężczyźni mają też na koncie inne typy wyłudzeń

Wśród nich: sprzedaż podrabianych drogich zegarków zamiast oryginalnych, wyłudzanie pożyczek internetowych, oferowanie wynajmu fikcyjnych pokoi wakacyjnych nad Bałtykiem, czy biletów lotniczych. Jak zaznaczają śledczy, dotyczyło to jednak łącznie tylko ok. 10 proc. wszystkich ich oszustw.

Oszukani internauci przelewali pieniądze za rzekomo zakupione towary na wskazywane im rachunki bankowe kontrolowane przez sprawców, których łącznie mieli oni ok. 100. 

Rachunki te były zakupywane przez nich przez internet, a najczęściej były one otwierane przez warszawskich bezdomnych. Pochodzące z oszustw pieniądze były przelewane pomiędzy kolejnymi rachunkami bankowymi, a finalnie dokonywano ich zmiany na bitcoiny, a następnie ponownie na złotówki - opisywała prokuratura, która uznała że takie działania miały na celu utrudnienie ustalenia skąd pochodzą te środki. Stąd również zarzuty prania brudnych pieniędzy. Łączna wartość strat osób oszukanych w tej sprawie to ok. 700 tys. zł.

Prokuratorzy zaznaczają, że przestępcza działalność oszustów trwała znacznie dłużej - do grudnia 2017 roku. Okres od grudnia 2015 do końca 2017 r. był badany we wcześniej prowadzonym śledztwie. Tamta sprawa także została przesłana do warszawskiego sądu i poza dwoma teraz oskarżonymi mężczyznami objęła także cztery inne osoby, które pomagały im w prowadzonym procederze, dostarczając rachunki bankowe i pomagając wystawiać fałszywe ogłoszenia.

W tamtym postępowaniu zidentyfikowano ok. 150 rachunków bankowych, z których korzystali sprawcy, 1425 osób pokrzywdzonych ich oszustwami na łączną kwotę ok. 2,3 mln zł oraz 300 osób, których konta poczty elektronicznej i konta na portalach OLX i Allegro zostały przejęte. Akt oskarżenia zawierał łącznie 2318 zarzutów.

W tym wcześniejszym postępowaniu, w wyniku działań prokuratury zablokowano na różnych rachunkach wykorzystywanych przez sprawców pieniądze na łączną kwotę ok. 500 tys. zł, które zostały zwrócone pokrzywdzonym. W stosunku do osób oskarżonych w tamtym postępowaniu dokonano także zabezpieczenia majątkowego na łączną kwotę ok. 2 mln zł - poinformowała rzeczniczka prokuratury.

Z ustaleń całego śledztwa wynika, że sprawcy w ciągu prawie 3 lat swojej działalności dokonali oszustw na szkodę prawie 2 tys. osób wyłudzając od nich ok. 3 mln zł. 

Za zarzucone oskarżonym przestępstwa grozi im do 15 lat pozbawienia wolności.