Przed sądem rejonowym w Poznaniu rozpoczął się proces przeciwko b. burmistrzowi Murowanej Gośliny Dariuszowi Urbańskiemu oraz 10 innym osobom. Były samorządowiec - oskarżony m.in. o korupcję - nie przyznaje się do winy i zapowiada start w najbliższych wyborach samorządowych.

Sprawa przed poznańskim sądem dotyczy nieprawidłowości, do których miało dojść w latach 2019-2021 w Urzędzie Miasta i Gminy Murowana Goślina.

W akcie oskarżenia Dariuszowi Urbańskiemu (zgodził się na publikację pełnego nazwiska - PAP) zarzucono popełnienie łącznie 24 przestępstw, w tym m.in. przyjęcie korzyści majątkowych w związku z pełnioną funkcją, przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w celu osiągniecia korzyści majątkowej oraz złożenia fałszywych oświadczeń majątkowych w latach 2020 - 2022. Według śledczych Urbański zataił w zeznaniu za 2020 r. uzyskanie 156 tys. zł dochodu.

Urbański na rozprawę został doprowadzony z aresztu. Przed sądem powiedział, że nie przyznaje się do żadnego z zarzucanych mu czynów i krótko odniósł się do każdego z nich wskazując, że do wszystkich zarzutów obszernie odniósł się już we wcześniejszych wyjaśnieniach, składanych jeszcze na etapie śledztwa.

Co powiedział były burmistrz Murowanej Gośliny?

Urbański mówił we wtorek przed sądem, że zarzuty zawarte w akcie oskarżenia są absurdalne. Powiedział, że kategorycznie zaprzecza, by któryś ze współoskarżonych proponował mu przyjęcie korzyści materialnej, a także, że on sam nigdy żadnej łapówki nie przyjął. Zaprzeczył także reszcie stawianych mu zarzutów.

W swoich wyjaśnieniach Dariusz Urbański odniósł się m.in. do zarzutu nadużycia uprawnień poprzez wysyłanie oraz zlecanie wysłania ze służbowych telefonów tzw. SMS-ów premium o wartości niemal 8 tys. zł na plebiscyt prasowy. Urbański zaznaczył w sądzie, że "faktura w tej sprawie została zapłacona co do grosza", i komisja rewizyjna nie stwierdziła żadnych uchybień w tym zakresie.

Odnosząc się z kolei do zarzutu w związku z zatrudnieniem swojej partnerki w miejskiej jednostce (również współoskarżonej w tej sprawie) zaznaczył, że wygrała konkurs "bo miała odpowiednie wykształcenie i wiedzę, co oceniła komisja konkursowa".

"Jako kuriozum w zarzucie uważam zarzut, że zmusiłem panią kierownik do podwyższenia wynagrodzenia dla pani Weroniki G." - mówił i podkreślił, że wynagrodzenie kobiety mieściło się w przyjętych "widełkach". Dodał, że faktu, iż krótko po zatrudnieniu zaczęła ona przebywać na zwolnieniu lekarskim z powodu zagrożonej ciąży nie można uznać za przestępstwo, chyba, że - jak wskazał - to lekarz "wypisał lewe zwolnienie", więc prokurator to lekarzem powinien "się zająć".

Odnosząc się do innych współoskarżonych mówił, że to "kolejne ofiary" tej sprawy. Krytykował też działania i sposób prowadzenia postępowania przez agentów CBA i śledczych z Prokuratury Krajowej. W tym kontekście przypomniał m.in., że jego zastępcę - również współoskarżonego w tej sprawie - wyprowadzono w kajdankach z urzędu, aby "wpłynąć na wynik wyborczy".

Zapowiedź startu w wyborach samorządowych w 2024 roku

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Urbańskiego w styczniu 2022 roku. Od tego czasu przebywa w areszcie. We wtorek Urbański podkreślał, że "jest więziony od 594 dni".

"Jedynie ja nie straciłem godności, ale straciłem wolność" - podkreślił i dodał, że Prokuratura Krajowa "świadomie i celowo" utrudniała mu widzenia z dziećmi. "Odwoływali mi widzenia w ostatniej chwili, bo agenci CBA nie mogli dojechać. Syna 9-letniego widziałem po roku, i to w obecności agentów CBA. Ponieważ w czerwcu 2022 złożyłem skargę na sposób prowadzonego postępowania, interpretacje wyrywkowych nagrań przez agentów CBA, prefabrykowaniu dowodów, moim zdaniem nakłanianie do składania fałszywych oszczerstw, jak pana Ś." - dodał.

Urbański podkreślił również, że "ponieważ dzisiaj na tej sali wszyscy się dowiedzieli jakie mi są stawiane zarzuty, i słuchali i będą za chwilę słuchać moich wyjaśnień, to uważam i oczekuję od sądu uchylenia odbywania kary więzienia". "A żeby naprawić szkody moim współpracownikom i wiedząc jaki będzie końcowy efekt dla mnie tej sprawy, w kwietniu przyszłego roku będę startował na stanowisko burmistrza miasta i gminy Murowana Goślina" - zapowiedział Urbański.

Kto zasiada na ławie oskarżonych?

Wraz z byłym burmistrzem na ławie oskarżonych zasiada także 10 innych osób, w tym urzędnicy i przedsiębiorcy. Biznesmenom Bogdanowi D. i Januszowi R. zarzucono udzielenie korzyści majątkowych, tj. przekazanie kilkudziesięciu tysięcy złotych i wykonanie drogi przed domem byłego burmistrza.

Kolejnej oskarżonej, Monice Sz., prokurator zarzucił, że sprawując funkcję kierownika Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Murowanej Goślinie przekroczyła uprawnienia w celu osiągniecia korzyści majątkowej i osobistej.

Radosławowi Sz. zarzucono, że w czasie pełnienia funkcji zastępcy burmistrza nie dopełnił obowiązków służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inną osobę, czym działał na szkodę interesu publicznego.

Z kolei przewodniczącemu Rady Miasta Murowana Goślina prokurator zarzucił, że wspólnie i w porozumieniu z ówczesnym burmistrzem żądał korzyści majątkowej w wysokości 10 tysięcy złotych w zamian za przyznanie lokalu mieszkalnego lub socjalnego z zasobów gminy.

Czyny zarzucane oskarżonym zagrożone są karą do 10 lat pozbawiania wolności.

Oskarżoną w sprawie jest także Danuta Sz.; przewodnicząca Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Murowana Goślina, która została oskarżona o utrudnienie prowadzonego postępowania w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej przez byłego burmistrza. Za ten czyn grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.

W maju 2022 roku roku prokuratura poinformowała, że w związku z zachowaniem samorządowca w trakcie zatrzymania i przeszukania jego mieszkania byłemu burmistrzowi Murowanej Gośliny przedstawiono zarzuty dotyczące znieważenia i naruszenia nietykalności funkcjonariusza CBA oraz zmuszania go do odstąpienia od czynności służbowych poprzez groźby i stosowanie przemocy. Pod koniec stycznia tego roku samorządowiec został skazany w tej sprawie. Po wyroku samorządowiec zrezygnował z pełnienia funkcji burmistrza.

W kwietniu 2023 roku przeprowadzono przedterminowe wybory na to stanowisko, które wygrała Justyna Radomska.