Zarzut zabójstwa usłyszał w prokuraturze 56-letni mężczyzna, który w poniedziałek zasztyletował właściciela biura ubezpieczeniowego w Kluczborku. Śledczy nie wykluczają, że jedną z przyczyn ataku mogła być choroba psychiczna sprawcy.

Do zdarzenia doszło w poniedziałkowe popołudnie. Do agencji ubezpieczeniowej w Kluczborku wszedł mężczyzna, który po krótkiej rozmowie z 64-letnim właścicielem, kilkukrotnie uderzył go nożem. Właściciel agencji zmarł. Sprawca w chwili zatrzymania był trzeźwy.

Jak powiedział PAP prokurator Stanisław Bar, 56-latkowi przedstawiono zarzut zabójstwa. Jak zaznaczył prokurator sprawca w żaden sposób nie odniósł się do popełnionego przez niego czynu, a jego motywy działania są nieznane.

Mężczyzna po zaatakowaniu swojej ofiary nie uciekał z miejsca zdarzenia. Nie stawiał żadnego oporu przybyłym na miejsce funkcjonariuszom i wykonywał wszystkie ich polecenia. Niestety, z oświadczeń, które złożył nie można w żaden sposób wywnioskować motywów jego działania powiedział prokurator Bar

Prokuratura wystąpi o areszt tymczasowy dla podejrzanego, ale równolegle ma sprawdzać, czy mężczyzna w przeszłości leczył się psychiatryczne. 

Prawdopodobnie wystąpimy do biegłych o wydanie opinii na temat stanu zdrowia podejrzanego - poinformował prokurator.

Jeśli biegli stwierdzą niepoczytalności sprawcy, sąd może zdecydować o umieszczeniu go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym