Krakowscy radni przyjęli budżet miasta na przyszły rok, przedstawiony przez prezydenta Jacka Majchrowskiego. Według dokumentu wydatki Krakowa sięgną 8 mld 22 mln zł, a dochody ogółem mają wynieść 6 mld 863 mln zł. Deficyt sięgnie 1 mld 159 mln zł.

Za przyjęciem projektu budżetu na przyszły rok zagłosowało 27 radnych, przeciw było 13, a trzech wstrzymało się od głosu. Podczas dyskusji nad dokumentem radni podkreślali, że jest to najtrudniejszy budżet od wielu lat, zwracali uwagę na zaplanowany rekordowo wysoki deficyt budżetowy i wyrażali obawę, że w ciągu roku może zabraknąć pieniędzy na tak ważne obszary, jak np. komunikacja publiczna czy oświata.

Dominik Jaśkowiec z klubu radnych Platforma-Koalicja Obywatelska ocenił, że jest to najgorszy budżet jaki prezydent przedstawił radzie miasta, niezapewniający odpowiedniego finansowania transportu publicznego, oświaty itp. Ten budżet jest trudny, ale przede wszystkim zły dla mieszkańców - wskazał.

Mariusz Kękuś, wiceprzewodniczący klub radnych PiS zwrócił uwagę na ogromny deficyt - prawie 1 mld 100 mln zł, rosnące zadłużenie, które na koniec przyszłego roku ma wynieść ponad 5 mld 530 mln zł i związane z tym gigantyczne koszty obsługi długu - 390 mln zł. W latach ubiegłych, jeszcze przed kryzysem, mimo dobrej koniunktury gospodarczej, miasto zadłużało się szybciej niż rosły jego dochody, co wielokrotnie krytykowaliśmy. Teraz przyjdzie nam za te błędy słono zapłacić - wskazał.

Radny niezależny Krzysztof Krzysztonek przestrzegał, że wiele niedoborów przyszłorocznego budżetu wyjdzie w ciągu roku. Godząc się na taki budżet widać jaka katastrofalna jest sytuacja finansowa miasta - ocenił.

Jacek Bednarz, przewodniczący klubu radnych Przyjazny Kraków zwrócił uwagę, że budżet miasta powstał przy wyjątkowo niekorzystnych czynnikach zewnętrznych, takich jak wysoka inflacja oraz rosnące ceny, szczególnie energii.

Niestety do tych niekorzystnych zjawisk gospodarczych dokładają się także rządowe reformy systemu podatkowego - zmniejszają one wpływy z podatku PIT - w najbliższym roku o ok. 1 mld zł, a strat tych nie rekompensują przyznawane w ramach "Polskiego Ładu" subwencje rządowe. To wszystko bardzo niekorzystnie wpływa na finanse miasta - ocenił.

Co zakłada budżet?

Przyjęty budżet na 2023 rok zakłada, wraz z prezydencką autopoprawką, że dochody miasta ogółem wyniosą 6 mld 863 mln zł. Oznacza to ich wzrost o ponad 6,5 proc. w porównaniu z planem przyjętym na rok 2022.

Wydatki miasta ogółem w 2023 roku zaplanowano na poziomie 8 mld 22 mln zł - jest to kwota o ponad 9,9 proc. wyższa od przyjętej na rok 2022. 6 mld 310 mln zł kosztować będzie realizacja zadań bieżących, a 1 mld 711 mln zł to środki przeznaczone na wydatki majątkowe, z czego na sam program inwestycyjny zarezerwowano 1 mld 563 mln zł.

Według władz miasta na przyjęte w uchwale budżetowej wielkości wydatków i dochodów ogromny wpływ wywarły aktualne zjawiska gospodarcze: wysoka inflacja oraz rosnące ceny energii i paliw, a także rządowe reformy systemu podatkowego.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zaznaczał w trakcie prac nad budżetem, że z powodu trudnej sytuacji finansowej większość zapisanych w dokumencie inwestycji to kontynuacja zadań już rozpoczętych. Nowych praktycznie nie będzie.