Ludzie przyjeżdżali do pracy w ówczesnej Hucie imienia Lenina. Chcieli zacząć nowe życie. Dostawali mieszkanie. W bloku. Świeżutkie, budynek jeszcze nie był otynkowany. Wchodzą do tych wymarzonych mieszkań M2 i przez okno widzą cmentarz" - tak niewielką nekropolię położoną na terenie najstarszego osiedla w Nowej Hucie - osiedla Wandy - opisuje w rozmowie z naszym dziennikarzem Tomaszem Staniszewskim licencjonowana przewodniczka po Krakowie, Alicja Zioło.

Ta nekropolia położona za oknami bloków na osiedlu Wandy to cmentarz w Mogile, nazywany również cmentarzem Mogilskim.

Wanda - to osiedle, od którego w czerwcu 1949 roku rozpoczęto budowę Nowej Huty. Przyjeżdżali tam wtedy ludzie z całej Polski - żeby zacząć inne, nowe życie. Często pochodzili z małych wsi i miasteczek. Niewielkie mieszkanie, z łazienką - to był szczyt marzeń.

Cmentarz sąsiaduje ze słynnym w Nowej Hucie blokiem milicyjnym. Mieszkania dostawali tam ówcześni funkcjonariusze. To miało być spełnienie marzeń. Zamiast świetlanej przyszłości, w komunistycznym kraju, komunistycznej dzielnicy, zastali dość niespotykany widok z okien. Na pewno nie pasowało to do wyobrażenia o tym nowoczesnym, postępowym miejscu, jakim w założeniach miała być Nowa Huta - opowiada przewodniczka Alicja Zioło.

Ale cmentarz w Mogile to przede wszystkim krzyże, które powstawały na terenie zakładu Nowa Huta. Na terenie nekropoli spoczywają m.in. osoby budujące ówczesny komunistyczny moloch, które nie wyobrażały sobie życia bez religii - tak jak wymyśliły to sobie komunistyczne władze.

Nowohuckie, nagrobkowe krzyże powstawały w tajemnicy, z resztek metalu często zabranego z Nowej Huty.

Możecie tutaj państwo rozpoznać pręty zbrojeniowe, które pełnią funkcję ornamentu. To wygląda jak koronkowa robota. Chrystus prawdopodobnie powstawał z gotowej formy, która była dostępna gdzieś terenie kombinatu. Jak ktoś potrzebował to brał - opowiada Alicja Zioło.

Części krzyży z cmentarza nie udało się wyremontować. Być może nikt nie był tym zainteresowany.

Można je znaleźć położone w jednym miejscu, w pobliżu ogrodzenia nekropoli.

 

Cmentarzysko krzyży


Krzyże z cmentarza w Mogile, te najbardziej zniszczone, których nie udało się odnowić, trafiły do położonej w pobliżu Górki Kościelnickiej.

Stało się to dzięki inicjatywie księdza Józefa Hojnowskiego. Krzyże są powbijane w ziemię wokół tamtejszego kościoła. Robią niesamowite wrażenie.

Cmentarz Mogilski. Zdjęcia z drona

Cmentarz w Mogile zajmuje powierzchnię 1,4 ha i mieści się na nim ok. 2 tys. grobów.

Po prawej stronie głównej alei znajduje się cmentarz wojenny nr 390, z bezimiennymi grobami żołnierzy austriackich z czasów I wojny światowej.