800 metrów pod ziemią w kopalni "Janina" w Libiążu znaleziono ciało 26-letniego górnika. Mężczyzna miał ranę głowy. Służby wyjaśniają okoliczności wypadku.
Informację o wypadku potwierdził dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach. Jak sprecyzował, ciało górnika zostało znalezione na skrzyżowaniu pochylni K1/1 ze ścianą 709 na poziomie 800 metrów.
Marcin Maślak - rzecznik prasowy spółki Tauron Wydobycie - przekazał RMF FM, że do wypadku doszło ok. godz. 3 w nocy. Zginął 26-letni mężczyzna, który pracował w górnictwie od 5 lat. Jego rodzinie zapewniono pomoc psychologiczną.
Maślak przekazał, że przyczyną wypadku nie był wstrząs górotworu lub tąpnięcie. Okoliczności zdarzenia będą wyjaśniać przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy, prokuratury i Wyższego Urzędu Górniczego.
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.