Sterta gruzu została z jednorodzinnego domu w powiecie opatowskim. Kiedy 49-latek chciał przygotować sobie posiłek, doszło do eksplozji butli z gazem. Mężczyznę w ciężkim stanie spod gruzów uratowały służby.

Informację o wypadku służby ratunkowe otrzymały w niedzielę przed godziną 6. Ze zgłoszenia wynikało, że w miejscowości Malżyn w gminie Lipnik prawdopodobnie wskutek wybuchu gazu zawalił się dom jednorodzinny.

Na miejsce pierwsi dotarli policjanci, którzy z gruzowiska, w które zamienił się parterowy dom, usłyszeli wołanie o pomoc. Po chwili wspólnie ze strażakami dotarli do 49-letniego mężczyzny - przekazała aspirant Katarzyna Czesna-Wójcik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.


49-latek został przekazany załodze pogotowia ratunkowego, a następnie przewieziony do szpitala w Sandomierzu. Jego stan lekarze określili jako ciężki.

Z pierwszych ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna w sobotę zainstalował nową butlę. Instalacja najprawdopodobniej nie była szczelna. Gaz ulatniał się i gromadził w budynku. Gdy w niedzielny poranek 49-latek chciał odpalić kuchenkę, by przygotować sobie śniadanie, doszło do wybuchu - zaznaczyła asp. Czesna-Wójcik.


Budynek uległ całkowitemu zniszczeniu, na miejsce wezwano nadzór budowlany. St. kpt. Sebastian Saramański oficer prasowy opatowskich strażaków zaznaczył, że miejsce zostało całkowicie odgruzowane, aby upewnić się, że w budynku nie przebywał nikt inny. Zostały również zabezpieczone instalacje wodne i energetyczne. W akcje ratunkową zaangażowanych było sześć zastępów straży z jednostek OSP i PSP.