23 senatorów za, 13 przeciw - takim stosunkiem głosów trzy senackie komisje odrzuciły uchwalony przez Sejm projekt ustawy o powszechnym głosowaniu korespondencyjnym w wyborach prezydenckich. Senatorowie PiS zapowiedzieli wniosek mniejszości - o przyjęcie ustawy.

Debata trwała prawie pięć godzin. Jak relacjonuje reporter RMF FM Tomasz Skory, podczas obrad zwracały uwagę przede wszystkim krępujące dla wszystkich stwierdzenia szefa Państwowej Komisji Wyborczej - która decyzjami Sejmu została właściwie wyłączona z prac nad przygotowaniem wyborów - że przeprowadzenie głosowania w niedzielę jest nierealne. W oczy rzucał się też niemal brak głosów senatorów PiS-u popierających przyjęcie ustawy. Przedstawienie stanowiska rządzących najwyraźniej brał na siebie wiceminister zdrowia:

Wybory klasyczne według danych epidemiologicznych mogłyby się odbyć dopiero za dwa lata. W tej chwili jedynym wariantem, który jest możliwy do przyjęcia są wybory korespondencyjne - mówił Waldemar Kraska. 

Senatorowie pytali więc o bezpieczeństwo takich wyborów.

Wybory w tradycyjnej formie w tej chwili są nie do przeprowadzenia w stanie tym epidemicznym, ale wybory korespondencyjne są zdecydowanie wyborami bezpieczniejszymi - dodał wiceminister Kraska. 

Senatorowie zwrócili jednak uwagę na to, że "bezpieczniejsze" wcale nie znaczy "bezpieczne" - m.in. stąd właśnie odrzucenie przez komisje projektu. Jutro zajmie się nim cały Senat.

Przypomnijmy, że w kwietniu Sejm przyjął ustawę, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. zostaną przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. To samo rozwiązanie będzie miało zastosowanie w drugiej turze wyborów. Głosowanie będzie odbywać się bez przerwy od godziny 6 do godziny 20. W tych godzinach wyborcy - samodzielnie lub za pośrednictwem innej osoby - będą musieli umieścić kopertę zwrotną (z kartą do głosowania oraz podpisanym oświadczeniem o osobistym i tajnym oddaniu głosu) w specjalnie przygotowanej do tego celu nadawczej skrzynce pocztowej na terenie gminy, w której widnieją w spisie wyborców.

Przepisy stanowią też, że w stanie epidemii, marszałek Sejmu może zarządzić zmianę terminu wyborów, określonego wcześniej w postanowieniu. Nowy termin wyborów prezydenta określony przez marszałka Sejmu musi odpowiadać terminom przeprowadzenia wyborów prezydenta określonym w konstytucji. Zgodnie z ustawą zasadniczą mogą one odbyć się w jedną z niedziel maja: 3, 10, 17.

Opracowanie: