Do godz. 14 w niedzielę doszło do 242 przestępstw i wykroczeń związanych z głosowaniem w wyborach prezydenckich - poinformował szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak. Liczba zdarzeń w stosunku do informacji PKW z godz. 9 wzrosła o 60.

Szef PKW Sylwester Marciniak poinformował, że przewodniczący obwodowej komisji wyborczej w Toruniu był nietrzeźwy. Podobna sytuacja miała także miejsce w Warszawie, gdzie przewodniczący jednej z komisji spowodował kolizję pod wpływem alkoholu. Został odwołany z zajmowanej funkcji.

Marciniak relacjonował także sprawę jednej z głosujących w Poznaniu, która zostawiła swój dowód w lokalu wyborczym. Według informacji Komendy Głównej Policji, gdy kobieta wróciła do lokali, dowodu już nie było. Sprawę zgłosiła na policję.

Szef PKW uczulał przy tym, aby zwracać uwagę na dokumenty tożsamości i przypominał, że przed głosowaniem wystarczy ich okazanie, bez podawania ich członkom komisji.

W Słupsku jeden z wyborców pobrał kartę do głosowania, a następnie schował ją do kieszeni i opuścił lokal. Sprawę wyjaśniają funkcjonariusze.

KGP z kolei podało, że doszło do 41 incydentów w związku z naruszaniem ciszy wyborczej.