"W tym tygodniu zainaugurujemy nową administrację i modlimy się o jej sukces w utrzymywaniu Ameryki bezpiecznej i dostatniej" - oświadczył w upublicznionym pożegnalnym przemówieniu odchodzący prezydent USA Donald Trump.

Kończy się kadencja Donalda Trumpa jako prezydenta Stanów Zjednoczonych. W pożegnalnym przemówieniu Trump podziękował swojej rodzinie, wiceprezydentowi Mike'owi Pence'owi oraz rządowi. Przekazał przy tym nowej administracji "najlepsze życzenia".

W tym tygodniu zainaugurujemy nową administrację i modlimy się o jej sukces w utrzymywaniu Ameryki bezpiecznej i dostatniej - oświadczył w upublicznionym przemówieniu Donald Trump.

Cztery lata temu podjęliśmy wielki narodowy wysiłek, aby odbudować nasz kraj, odnowić jego ducha i przywrócić lojalność tego rządu wobec obywateli. Zrobiliśmy to, po co tu przyjechaliśmy. I wiele więcej - dodał. 

Oddający urząd prezydent USA Donald Trump w pożegnalnym przemówieniu powiedział Amerykanom, że m.in. na placu w Warszawie "walczył za nich", ich rodziny oraz za "nasze państwo".

Musimy być zawsze "krajem nadziei, światła i chwały" dla reszty świata" - wezwał w blisko 20-minutowym nagraniu z Białego Domu Trump. Jak dodał, "to cenne dziedzictwo, którego musimy strzec w każdym czasie".

Ostatnie cztery lata pracowałem, by właśnie to osiągnąć. Od wielkiej sali muzułmańskich przywódców w Rijadzie, przez wielki plac Polaków w Warszawie, południowokoreański parlament, podium Zgromadzenia Ogólnego ONZ, Zakazane Miasto w Pekinie i cień Góry Rushmore walczyłem za was, za wasze rodziny, za nasze państwo - oświadczył.

Zobacz również:

Joe Biden na prezydenta

W środę o godzinie 18:00 czasu polskiego rozpocznie się ceremonia zaprzysiężenia Joe Bidena na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Chwilę wcześniej przysięgę złoży pierwsza w historii USA kobieta-wiceprezydent: Kamala Harris. Na wydarzeniu pojawią się m.in. Lady Gaga, Jennifer Lopez i Tom Hanks.