Poseł PO Borys Budka został zaatakowany w galerii handlowej w Katowicach. Podszedł do niego mężczyzna i trzykrotnie wytrącił mu z ręki telefon. 49-latka zatrzymała policja. "To było coś niespotykanego, ten człowiek zaatakował mnie również fizycznie" - powiedział po całym zdarzeniu polityk.

Do zdarzenia doszło dziś w jednej z galerii handlowych w Katowicach.

Do Borysa Budki podszedł nieznany mężczyzna. Trzykrotnie wytrącił przewodniczącemu klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej telefon z ręki. Urządzenie zostało zniszczone. Doszło do sprzeczki słownej.

Poseł zawiadomił policję, która po krótkim pościgu zatrzymała sprawcę. To 49-letni mężczyzna.

To było coś niespotykanego, ten człowiek zaatakował mnie również fizycznie. Zniszczył mój telefon. Na szczęście nie doszło do tragedii i policja bardzo szybko ustaliła sprawcę i został on zatrzymany na gorącym uczynku - powiedział dziennikarzom po całym zdarzeniu Budka. 

Przewodniczący klubu parlamentarnego PO stwierdził, że podsycanie emocji w Polsce odpowiada Jarosław Kaczyński. Wezwał prezesa PiS do "wydania poleceń w reżimowej telewizji i zakończenia nakręcania histerii".

Jeżeli pan nie przestanie z tym swoim chorym językiem nienawiści, jeżeli pan nie zaprzestanie atakowania Donalda Tuska, ludzi Koalicji Obywatelskiej, to dojdzie do tragedii. Czy pan chce, żeby powtórzyła się tragedia z Gdańska? Czy pan zdaje sobie sprawę, że pana wyznawcy biorą dosłownie pana słowa? Czy pan chce dzisiaj wziąć odpowiedzialność za tragedię, która może się zdarzyć? - zwracał się do Kaczyńskiego Budka. Poseł wezwał też lidera Prawa i Sprawiedliwości do debaty z Donaldem Tuskiem. Nawet w tej pana reżimowej telewizji. Niech się pan wreszcie odważy, a jak pan nie potrafi dyskutować, to niech pan przynajmniej nie szczuje, niech pan przynajmniej nie napuszcza ludzi na innych - mówił. 

Policjanci zatrzymali 49-letniego mężczyznę, który zaatakował posła. Obecnie wykonywane są z nim czynności procesowe. Zostało złożone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Policjanci zabezpieczają też monitoring sklepu - wskazała rzeczniczka katowickiej policji podkomisarz Agnieszka Żyłka.

Borys Budka złożył w komisariacie zawiadomienie o przestępstwie.